Na 100% w początkowych planach Króla lwa Mheetu miał być razem z Simbą zagoniony w półapkę Skazy.......ale twórcy filmu nie ustalili co miało być dalej dlatego fani ustalili że:
Mheetu został zabity przez Skazę, ale przeżył i uciekł do dżungli gdzie jadł robaki.
Podobnie było z Kopą - fani ustalili że po tym jak Zira go zabiła on przeżył i uciekł do dżungli gdzie jadł robaki i wychowało go stado Timona.
Taką samą historię miał Simba............więc coś tu się nie zgadza!
Twórcy by nie ustalili takiego czegoś że taka podobna historia pojawia się 3 razy!
W takim razie Mheetu i/lub Kopa musieli mieć inną historię niż ustalili fani!
Mheetu
Pokazany w królu lwie jako lwiątko ale o dorosłym Mheetu nie było mówione. W książeczce "Wyznanie Nali" ( gdzie akcja była o rządach Skazy ) nie było nawet wspomniane o Mheetu. Co znaczy że on musiał "zniknąć" jak Skaza przejął tron. Najbardziej możliwa jest wersja że Skaza go po prostu zabił i koniec. Bo to by wyjaśniało dlaczego nie było o nim w KL2 i w "Wyznaniu Nali" oraz historia by się nie powtórzyła. Ja mam swoją wersję: Skaza wygnał Mheetu a Mheetu zamieszkał na innej ziemi ze swoim ojcem. To mogłoby być możliwe bo wtedy historia by się nie powtórzyła. Ale skoro tak to dlaczego nie było Mheetu w KL2 - może dlatego że podobno KL2 robił nie ten kto zrobił Króla lwa 1 tylko ktoś inny.
Kopa
Jeśli on przeżył to na 100% nie mógł trafić do dżungli i zostać wychowany przez surykatki. Dlaczego? Po jeśli przeżył to znaczy że to on jest tym lwem z komiksu "Kiara's reign". Więc jeśli przeżył to według mnie trafił do stada w wąwozie i tam dorastał a pewnego dnia stado w wąwozie dostało złego przywódce który wogłule nie interesował się stadem ( powtórka o Skazie) i wtedy Kopa był już dorosły więc rzucił królowi wyzwanie - "walczmy o władze!". Kopa wygrał walkę i został królem stada w wąwozie. To by była trochę powtórka o Skazie i Simbie ale mogło też być tak że król Stada w wąwozie był dobry, ale umarł i nie miał kto zostać królem więc władze przejął już dorosły - Kopa.
A jak wy myślicie?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To teraz ciąg dalszy opowieści o Ro.
Opowiadanie:
Ro szedł sobie w deszczu i zastanawiał się do kąt teraz iść. Lewkiem zainteresował się pewien ptak. Ten ptak był byłym majordomusem Księżycowej Ziemi i dlatego znał prawdę. Chciał tą prawdę opowiedzieć Ro ale bał się jak lewek to przyjmie. W końcu odważył się i podleciał do Ro.
-Witaj - powiedział były majordomus - muszę Ci coś oznajmić....
Ptak opowiedział Ro prawdę. Ro był ucieszony że jednak nie został osierocony ale z drugiej strony był w szoku że jego matka nie była jego prawdziwą mamą.
-Zaprowadzę Cię do twojego prawdziwego domu. Obiecał mu ptak i prowadził w stronę Księżycowej ziemi.
Na Księżycowej Ziemi nie bardzo mama Ro cieszyła się z jego powrotu. Ale Ro za przyjaźnił się z 2 lwiątkami oraz pewnego dnia znalazł dwie malutkie osierocone myszki. Zrobiło mu się ich żal bo wiedział co to znaczy stracić rodziców, dlatego też je przygarnął. Lubił się z nimi bawić. Pewnego jednak dnia do Ro przyszedł jego kolega - Maiku. Maiku nie zastał Ro bo przybrany syn Vitani był akurat na spacerze. Za to Maiku zobaczył dwie myszki Ro. ( Ro był z nimi tak związany jak w królu lwie Tojo ze swoimi ptakami. ) Złapał jedną i włożył ją sobie do pyska. Druga myszka zdążyła się schować. Wtedy do groty przyszedł Ro. Zobaczył swoją drugą myszkę i wziął ją na łapę. Gryzoń chciał mu coś powiedzieć, ale Ro mało rozumiał. W końcu spojrzał się na Maiku i ujrzał zwisający z jego pyska mysi ogon.
-Wypluj go! Krzyknął przerażony lewek a kolega odruchowo wypluł myszkę.
Koledzy pokłócili się. Już ze sobą nie rozmawiali. Nawet czuli do siebie nienawiść.
***
Kiedy zostali młodymi dorosłymi musieli ze sobą współpracować w lwiej gwardii. Ro nie był zbyt zachwycony. Maiku też nie. Kremowy postanowił zrobić wszystko żeby Ro wyrzucono z Lwiej Gwardii. Czerwonogrzywy wiedział że prawo Księżycowej ziemi mówi że członek stada nie może bez powodu zaatakować drugiego członka stada. Postanowił więc wrobić znienawidzonego byłego kolegę w pewien czyn.
***
Maiku zwabił przywódcę Lwiej Gwardii do wąwozu. Akurat biegło tam stado gnu. Maiku kopnął przywódce lwiej gwardii ( Ili'ego ) tak że Ili wisiał na skalę.
-Pomóż mi!..Szybko! Prosił żółty ale Maiku złapał go za łapy i wrzucił prostą w stronę gnu.
Kiedy Ro przechodził obok wąwozu zobaczył że w wąwozie są zgromadzone lwice i lwy obok Ili'ego. Na skalnej półce stał Maiku.
-Zobaczcie! - Krzyknął wskazując na Ro - to jest morderca Iliego! On go zabił żeby być liderem w lwiej gwardii!
Lwice i lwy spojrzały gniewnie na Ro.
-Morderca!
-Ja nic nie zrobiłem! Bronił się lew który tak wiele przeżył.
Jednak stado szybko go przegoniło z Księżycowej Ziemi.
***
Ro pobiegł na Lwią ziemię licząc że go przyjmą. Król Nuka zgodził się na przyjęcie go pod warunkiem że Ro odnajdzie zaginioną część stada która zniknęła podczas wyprawy. Na tej wyprawie mieli poznać co jest w nieznanych dla nich miejscach; ale zniknęli podczas wyprawy. Ro wyruszył więc. Czekało go jeszcze sporo przygód.... :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz jeszcze 1 temat.
Chodzi o to jak się czyta niektóre imiona z języka Suahili.
1. Chumvi
Lewek z książeczki "Wyzwanie Nali".
Zawsze myślałam że jego imię czyta się Chumwi.
Zważywszy na fakt że niektórzy piszą: Humvi.
Ale jest też wersja że czyta się: Czumwi.
2. Mheetu
Młodszy brat Nali.
Myślałam zawsze że jego imię czyta się: Mhitu.
Ale słyszałam też o wersji że czyta się: Mejtu.
3. Leah
Lwiczka z komiksu "Kiara's reign". Pół-oficjalna.
Słyszałam że czyta się Lia, Liea czy jakoś tak ale według mnie czyta się po prostu: Leah.
A jak wy myślicie?
Bo ja jeszcze nigdy nie słyszałam jak ktoś na głos mówił te imiona....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Patrycja poprosiła mnie żebym napisała opko o Kodzie, Ashie i Leah. Zgodziłam się. :)
Ale napiszę o prawdziwej wersji Kody, Ashy i Leah.
A w prawdziwej wersji ( komiksowej ) to Leah jest najmłodsza i to ona jest główną bohaterką.
Szczerze to nie wiem skąd się wzięło przekonanie że to Koda był głównym bohaterem Króla lwa 4 i że to on był najmłodszy i taki milusi... Przecież w komiksie on:
1. jest pół winny temu co się stało w wąwozie
2. nie pomógł Leah kiedy się z niej wyśmiewali
3. pokazał że "przyjaciele" są dla niego ważniejsi niż rodzina
Czy to jest takie milusie??!! ! ! ! ! ! !
( ja bym nie chciała mieć takiego STARSZEGO brata. )
Opowiadanie ( o Leah )pt. "Kryjówka Ashy i Leah" :
Mała Leah poszła na polankę. Po chwili dobiegła do niej jej siostra - Asha.
-To gdzie idziemy? Spytała podekscytowana Leah.
-Chodźmy poszukać jakiegoś fajnego miejsca do zabawy! - zawołała Asha - "najlepiej tam gdzie nie będzie Kody i jego przyjaciół. Bo on przy nich zachowuję się jakby nas wcale nie znał. " - dodała w myślach Asha.
Było to prawdą bo taki był Koda. Często był też złośliwy i lubił się naśmiewać z kalekiej młodszej siostry.
Lwiczki szły sobie aż znalazły wielkie drzewo.
-Jakie wielkie! - krzyknęła najmłodsza z miotu - na pewno zmieściła by się na nim cała nasza rodzina!
-Chodź! Wspinamy się! Zaproponowała Asha i po chwili obie były już na drzewie.
-Niech to będzie nasza kryjówka. Będziemy się tu spotykać.
-Tak. Nikt nie wie o tym miejscu.
***
Tym czasem Koda bawił się z Asante, Dago i Akilą i ja zawsze - robił wszyyystko co mu kazali. Lwiątka miały niezłą zabawę z tego że Koda robił wszystko co mu kazali.
-Hej Koda! - Krzyknął Dago - Poszukaj dla nas jakiegoś fajnego miejsca w którym byśmy się bawili tylko my! - rozkazał - Tylko się pośpiesz!
"Służący" wyruszył najszybciej jak się da w poszukiwaniu jakiegoś fajnego miejsca.
Zobaczył swoje siostry na drzewie.
-Cześć! - Zawołały. - zobacz jaką sobie znalazłyśmy kryjówkę!
-Świetna! - powiedział Koda - "I w sam raz dla Dago, Akili i Asante!" - pomyślał.
-Ale nikomu o niej nie mów. Ok?
-Ok. Skłamał królewski syn.
W rzeczywistości szybko popędził w stronę przyjaciół żeby im powiedzieć o dobrym miejscu do zabawy. Ale kiedy dotarł na miejsce gdzie byli jego przyjaciele jeszcze przed chwilą - już ich nie było. Koda czekał do wieczora aż w końcu Kovu przyprowadził go do domu.
***
Następnego dnia kiedy królewskie córki pobiegły do swojego ulubionego miejsca/kryjówki zobaczyły na drzewie Dago, Akilę, Asante i Kode.
-Wynocha z tond! - Krzyknął Dago do królewskich córek i zaczął rzucać w nie owocami. Akila i Asante zrobili to samo. Koda chciał podlizać się przyjaciołom więc też zaczął rzucać w siostry. Wtedy Leah miała łzy w oczach. Koda nie był już dla niej bratem!
Asha chciała poprawić humor żółtej. Dlatego zabrała ją na Rajską Ziemię. Był tam pewien lewek - nazywał się Sefu. Asha przedstawiła go Leah.
-Cześć Leah! - Zawołał a później z wrócił się do oby dwóch lwiczek - Może porobimy zawody w pływaniu?
-Dobry pomysł! - Wykrzyknęła pomarańczowa i spojrzała na czerwonooką - A ty co o ty myślisz Leah?
-Ja nie jestem przekonana.....
-Boisz się?! Spytał Sefu.
-Ja się boję?! Ja się nigdy nie boję! Biorę udział!
*tym czasem u Kody*
Okazało się że to drzewo było drzewem rodziny Rafikiego. Kiedy Rafiki zobaczył czwórkę lwiątek na jego rodzinnym drzewie był zły.
-Co wy tu robicie!!? Krzyknął wyjątkowo głośno.
-To był pomysł Kody! Oznajmiła Akila i wraz z Dago i Asante ruszyła do ucieczki. Koda też się wycofał.
Akila, Asante i Dago byli źli na Kode bo uważali że on specjalnie ich tam przyprowadził. Środkowy z miotu dużo przepraszam fałszywych przyjaciół bo oni byli dla niego najważniejsi. Oni zgodzili się mu wybaczyć pod warunkiem że Koda upoluję dla nich zebrę i powie że to oni upolowali. Koda zgodził się bo był bardzo uległy i nigdy nie mówił przyjaciołom: NIE!
***
Pewnego dnia Kiara i Kovu zebrali wszystkie zwierzęta pod lwią skałą.
-Ogłaszamy że po nas będzie rządzić.... - oznajmił dumnie Król Kovu - ..........Leah!
Zwierzęta radośnie wiwatowały a następczyni tronu weszła na szczyt lwiej skale i patrzyła dumnie na swe przyszłe królestwo. :)
A oto i dowód że Koda był środkowym dzieckiem a to Leah była najmłodsza:
Tam jest napisane: "Koda was the middle child (... ) " co znaczy: "Koda był środkowym dzieckiem (... ) ".
A tu dowód że Leah była najmłodsza:
"Little Leah was the youngest (... ) " znaczy: "Mała Leah była najmłodsza"
Jak będę miała zamówienia na napisanie opowiadań o wersji z Kodą, Ashą i Leah to będę pisała tylko o prawdziwej wersji Kody, Ashy i Leah.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
P.S. Zapraszam tu: KLIKNIJ :)
A teraz moje pytanie do was:
Wiele osób bierze obrazki na swoje blogi o KL4 z tąd: STRONA; ale niedawno na pewnym blogu ktoś napisał że z tam tond nie można brać obrazków.
To można czy nie można bo już sama nie wiem???????
( od powiedźcie na moje pytanie jeśli znacie odpowiedź, bo mi bardzo na tym zależy. trzeba wiedzieć w końcu co wolno a czego nie wolno w internecie. )
:)
Jej! Jesteś cudowna :*
OdpowiedzUsuńDajesz linka do mojego bloga i jeszcze dałaś linka do tej cudownej galerii!
Ja tam nie wiem, co z Mheetu, ale WG mnie Kopa albo nie przeżył, albo nie istniał. A tak w ogóle to interesowało mnie, czemu wszyscy piszą, że Koda był najmłodszy skoro to Leah, ale pewnie dlatego, że nie tłumaczyli lub nie czytali tłumaczeń ;)
OdpowiedzUsuńA co do obrazków to nie wiem, możliwe, że autorka nie pozwoliła ich używać, ale nie wiem.
Tak naprawdę to było tak że jedna blogerka ( imienia nie wspomnę ) celowo źle przetłumaczyła, bo kochała Kodę, a nie raczyła powiedzieć że specjalnie źle przetłumaczyła. I wtedy wszyscy myśleli że to prawda. Ale ja przejrzałam na oczy kiedy sama zaczęłam tłumaczyć komiksy. Ci którzy na własne oczy nie widzieli oryginału nadal myślą że to Koda był najmłodszy. Mam nadzieje że już niedługo wszyscy poznają prawdę.
OdpowiedzUsuńxD
Czy chodzi Ci o Patrycje1234?
UsuńKopa i Mheetu to rzeczywiście bardzo zagadkowe postacie. Z ich obojga twórcy zrezygnowali. Pozostają tylko wymysły fanów i faktycznie Kopa i Mheetu to idealne materiały do fanfików :D Sama wzięłam się za komiks o Kopie i prawdopodobnie dzisiaj na moim deviantArcie będzie druga część :D
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję , że wszyscy niebawem poznają prawde o wieku Kody , Ashy i Leah. Co do tego zakazu kopiowania... myślę, że to kłamstwo. Wiele osób je kopiuje, i rzadna nie napisala jeszcze , że to zakazane
OdpowiedzUsuńtu napisano że to takie "zakazane":
Usuńhttp://krollew4nowepokolenia.blogspot.com/2015/04/notka.html?showComment=1428820596343#c1076562099315124269
Sama napisałaś moją wypowiedź, a pozatym nic się nie dzieję przez ten powód..
UsuńNie ma żadnej oficjalnej historii dorastania Mheetu i Kopy, każdy może ją sobie wymyślić jak chce. Podobieństwo ich historii do wydarzeń z życia Simby wynika po prostu z braku innych, lepszych pomysłów niektórych fanów.
OdpowiedzUsuńCo do kopiowania obrazków... Co prawda, na profilu TC-96 nie znalazłam informacji, że nie wolno kopiować obrazków (masz rację, pisząc w komentarzu na tym blogu do którego dałaś link że jeżeli wrzuca się cokolwiek do internetu, to z świadomością że ktoś może to skopiować). Ja osobiście uznaję, że jeżeli doda się do notki jeden czy dwa obrazki autorstwa któregokolwiek z artystów tworzących fanarty z Królem Lwem i poda się link do tych obrazków, to jest to absolutnie w porządku (choć ja wolę sama tworzyć postacie, przerabiając z baz). Problem zaczyna się, gdy połowę objętości notki zajmują cudze obrazki, do tego niepodpisane (a spotkałam się wiele razy z takimi blogami). To może nie jest zakazane, ale po prostu bardzo nieeleganckie. Najczęściej takich blogów po prostu nie czytam.
Zupełnie inną sprawą jest całkowite kopiowanie stamtąd bohaterów ,,Koda, Asha, Leah, Bora itp." oraz przygód tych postaci. No przepraszam bardzo, ale jeżeli ktoś nie wymyśla sam notek tylko streszcza to, co ktoś już wymyślił to nie jest żadnym pisarzem! Takich blogów nie czytam nigdy.
Podsumowując: moim zdaniem obrazki można kopiować, ale z umiarem, natomiast wydarzeń z komiksu i bohaterów lepiej nie kopiować.
Bora jest wymyślona przez TC-96!!?
UsuńNa DA (DeviantArt) można kopiować obrazki jeżeli nie mają praw autorskich. Lepiej robić to z umiarem.
OdpowiedzUsuń~Rozalii Madame (nowy gmail)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń