niedziela, 3 maja 2015

Szkice


Banzai, Shenzi i Ed czekają na sygnał od Skazy. Szkicowy Ed nie ma odgryzionych kawałków uszu.

Na szkicach hieny są bardziej poważne. Dobrze że to zmienili.

A tu hieny wyglądają jak lwiątka.


Tej sceny nie było w filmie, ale pewnie miała się pokazać. Trochę niewyraźne więc nie wiadomo do końca kto tam jest, ale na pewno Simba i MOŻE Rafiki.

Szkicowy Mufasa.

Szkicowy Zazu. W ogóle nie podobny.

Na tym szkicu jest księżyc, a w filmie nie było sceny żeby Sarabi widziała jak Mufasa zabiera nocą gdzieś Simbę.

Tej sceny także nie było.

Simba ze Skazą/Mufasą. Ale po wyrazach pyska tego lwa możemy stwierdzić że był to raczej Skaza i jego pierwotny wygląd.

Pierwotwór Nali/Sarabi.

Simba, pierwotwór Mufasy oraz Sarabi.

Sarabi liżę Simbę przed lekcją. Tego również nie było w filmie.

Na szkicach Simba czasami wygląda jak lwiczka.

Lekcja polowania.

Tutaj Nala wygląda jak dorosła.

Tego trochę nie rozumiem.




Podobają się szkice?


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To teraz poruszę taki jeden wątek.
Według niektórych:
ZAZU NIE MOŻE BYĆ DZIOBOROŻCEM BO DZIOBOROŻCE WYGLĄDAJĄ TAK:

Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański
Znalezione obrazy dla zapytania dzioborożec afrykański


To prawda że tak wyglądają, ale teraz spójrzcie na dzioborożca Afrykańskiego:
Podobny?




 Więc jednak Zazu może być dzioborożcem, chodź mi bardziej przypomina papugę.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

To teraz opowiadania z zamówień Gabrysi.

Opowiadanie:
Skaza był dobrym królem lwiej ziemi, a jego żona - Sarabi była w ciąży. Tym czasem zazdrosny o tron brat Skazy - Mufasa, miał ze swoją żoną Zirą - Simbe. Czerwonogrzywy wcale się nim nie zajmował i był oschły w stosunku do żony i syna. Zira dużo chodziła na pierwszą połówkę lwiej ziemi bo tam mieszkała Sarabi, lwice przyjaźniły się.  Kiedy rozmawiały Sarabi naglę dostała mocnych skurczy i zaczęła rodzić.
-Zazu, biegnij po Rafikiego! Krzyknęła przerażona Zira myśląc że majordomus jest gdzieś w pobliżu. Ale ptaka nigdzie nie było, bo swoje obowiązki miał gdzieś od kilku dni.
Zira sama więc pobiegła po Rafikiego zostawiając przyjaciółkę samą. Kiedy szaman przybiegł Sarabi miała już w objęciach dwie małe kuleczki.
-Są cudowne! Powiedziała żona Mufasy, a po chwili przybiegł też Skaza.
-Jak je nazwiemy? Spytał partnerki.
-To są syn i córka........a ja bym chciała córkę nazwać Vitani.
-Niech będzie! A syna Nuka.
-Jutro zrobimy prezentację.
-Przypominam - powiedział Rafiki - że do prezentacji musicie wybrać które z dzieci będzie królem.
Skaza nie chciał przestrzegać starej tradycji która mówiła że władcą ma być dziecko najbardziej podobne do ojca; postanowił więc że na razie Nuka będzie następcą tronu ( lecz dzieciom o tym nie powiedzą ) a potem może zmienią.
-Zazu nie było dziś na służbie..... Oznajmiła królowa lwiej ziemi.
-CO?! - wściekł się brat Mufasy - ZNOWU?! W takim razie Zazu zostanie ukarany.
Zazu za karę musiał siedzieć w więzieniu z kości.

"Więzienie" znajdowało się na trzeciej połówce lwiej ziemi i byli tam tylko strażnicy z lwiej gwardii. Dzioborożec myślał że nic go z tond nie uratuję, ale naglę usłyszał odgłosy walki, a po chwili do groty wbiegł Mufasa z krwią na łapach.
-Wypuszczę Cię, ale musisz przyprowadzić Vitani i Nukę na cmentarz słoni. Ogłosił czerwonooki.
-Zgadzam się. Szepnął były majordomus.
Mufasa wypuścił Zazu i wrócił na drugą połówkę lwiej ziemi. Zazu poleciał ucieszony wolnością.
Poleciał do groty władców Lwiej Ziemi i chciał z tam tond zabrać któreś z królewskich maluchów. Nuka był za ciężki, więc wziął Vitani. Ledwo ją niósł kiedy leciał.
Gdy doleciał na cmentarz słoni rozglądał się czy przypadkiem nie ma hien. Lecz na tym przyłapałą go Zira.
-Zazu! - Krzyknęła - Co ty robisz?!
-Ja.... - Zazu postanowił wyznać prawdę - bo jak trafiłem do więzienia to Mufasa powiedział że mnie uwolni pod warunkiem że wyniosę dzieci Skazy na cmentarz słoni żeby zjadły je hieny....
Zira przeraziła się że jej mąż był gotowy kazać zabić niewinne lwiątka dla tronu. Matka Simby zrozumiała że Muffy tak na prawdę jest tyranem. Postanowiła się go pozbyć więc zabrała Vitani z cmentarzyska słoni i powiedziała o tym zdarzeniu Sarabi oraz Skazie. Skaza wygnał brata, a Zazu pozwolił zostać, jednak znalazł nowego majordomusa - borsuka Chochote.         :)


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz akcja:

"A co z innymi wersjami dzieci Kovu i Kiary!?......"
Prezentuję:

Chake i Tovu.

Nie pamiętam już ich wyglądu bo Gabi usunęła blogi. 

Ale wymyśliłam bardzo podobny wygląd:
    
Opowiadanie:
Chaka gdzieś zniknął. Kovu i Kiara martwili się. Tovu też się martwił, ale nie bardzo.
-Poszukaj go. Poprosił zmartwiony Kovu.
Tovu wyruszył na poszukiwania. Lewek jednak postanowił pójść gdzie indziej. Poszedł do Ziemi za górami. Biegał to tu, to tam. Nagle pojawił się duch Skazy.
-Tovu, czy chcesz być królem?.......Zapytał poważnym głosem duch.
-Pewnie!
-W takim razie zostań tu jeszcze przez kilka dni, a na pewno spełni się Twoje marzenie....
-Ale, dlaczego mam tu zostać?........
Jednak wtedy duch zniknął. Brązowy chciał dotrzymać słowa by zostać królem, więc został tu.
Następnego dnia jednak przyszła niemiła niespodzianka - pojawiły się hieny!
Tovu uciekał. Biegł długo, aż ukrył się w pewnej ciasnej jaskini do której hieny nie mogły wejść bo były za duże.  Zielonooki szedł przez ''korytarz'' jaskiniowy. Zobaczyły na końcu korytarza Chake! Chaka był związany lianą!
-Chaka? Powiedział zdumiony syn Kovu i Kiary.
-Tak to ja! - Odpowiedział książę chodź trudno było go poznać bo był ubrudzony błotem - Uwolnij mnie zamiast się tak patrzeć!
Trzeba było przyznać że Chaka nie słynął z dobrych manier.
-Już. -  Oznajmił pomocny brat i rozwiązał go. - Czy można wiedzieć jak się tu znalazłeś?
-Porwały Mnie hieny, i tu zaniosły.
-Wracajmy już...
-Ty nawet nie wiesz jak się stąd wydostać, głupolu!
Tovu był przezwyczajony do takich zachować brata.
Miał już coś wymyślić, ale wtedy bracia usłyszeli odgłosy walki i krzyki hien.
-Wychodźcie! - wykrzyknął dziwny głos - To ja! Dziadek Simba!
Lwiątka wyszły i Simba zaprowadził je do domu.
-Tovu Cię znalazł - powiedziała Kiara do Chaki - powinieneś mu podziękować.
Tovu był zadowolony że Chaka będzie musiał mu dziękować. Chaka nie chętnie podziękował bratu. Po rozmowie Tovu pobiegł do swoich przyjaciół.        :)








































































Już wkrótce WYNIKI GRY! ;)

12 komentarzy:

  1. Dzięki za napisanie.Chaka był taki mniej więcej ciemny Skaza a Tovu był pomarańczowy.Ehh te czasy.Na moim blogu informacja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatni szkic przedstawia lwiątka (Mheetu, Nala, Simba i jakieś jeszcze) patrzące na przybyłego lwa z innego stada (pierwowzór Skazy)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie widziałam szkicy , mnie tam się podobają . A historie bardzo się mi podobały ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. WG mnie ten szkicowy Zazu jest słodki <3
    Ciekawe szkice. Może nie było takich scen, bo to pierwsze szkice, i nie wszystkie muszą wykorzystać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe :) Fajne opowiadania, zwłaszcza to o Chace i Tovu
    Pozdrawiam
    Rimia

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne opowiadania i szkice.Chaka i Tovu.Fajne imiona.Imię Tovu kojarzy mi się z Toffi.Napisałam na blogu o stadzie notkę do Niary.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie chcę być natrętna ale na blogu o stadzie napisałam notkę do Niary,a z tego co ja wiem Niara jest twoja i czekam aż mi odpiszesz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Te rysunki są ładne ale niektóre są nie podobne do postaci co do opowiadania o skazie i mufasie to było fajne podziwiam cię dlaczego wytwórnia disney nie zrobiła króla lwa w ten sposób to lepsze niż orginalna wersja co do tovu i chacki to jak ja, ja i mój brat ciągle się przezywamy, jak ja mojemu bratu pomogę odrobić lekcję to też ma mi podziękować i robi to z wielkim grymasem tak samo jak tovu i chacka. I coś ode mnie jesteś boska i fajnie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię oglądać szkice z Króla Lwa, niektóre z nich same są małymi dziełami sztuki :) Moim zdaniem Zazu na pewno należał do któregoś gatunku z rodziny dzioborożców. Pierwsze opowiadanie, te przedstawiające Króla Lwa mnie bardzo zaciekawiło. Popełniłaś jeden mały błąd: ,,trzecia połówka" - połowy zawsze są dwie, jeżeli jest więcej równych części to już nie są one połówkami. Lepiej byłoby ,,trzecia część" albo coś w tym stylu.
    Drugie opowiadanie również jest ciekawe, zwłaszcza że umieściłaś w nim ducha Skazy. Moim zdaniem to Tovu (fajne imię :) powinien w przyszłości zostać królem.

    OdpowiedzUsuń
  10. jak da mnie ten szkic gdzie Sarabi widzi Simbę i Mufase nocą to chyba oni nie szli na lekcje tylko szli po tym wszystkim jak Mufasa miał mu dać tą ,, Nauczkę "

    OdpowiedzUsuń
  11. Na szkicu gdzie jest Simba i Skaza albo Mufasa to to jest akurat Mufasa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lecz zobacz na jego wygląd podbródka .to skaza/taka .kocham szkice więc są przepiękne a opowiadanie była najlepsze tylko że sarabi jest żoną mufasy a skaza ziry.akcja ma sens bardzo fajna i ma dużo zalet,ale dzieci kovu i kiary to koda,Asha i leah .ja piszę nowy komiks o królu lwie 4.fantastycznz datay blog ! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń