czwartek, 30 października 2014

Mufasa i Zira część 1

Zira wyrosła na piękną lwice. Pewnego dnia Hawa wezwała ją na rozmowę. Zira z nią poszła. "Zira, mam pomysł jak możesz zostać królową lwiej ziemi. " Zaczęła Hawa. "Jak?" Spytała Zira. Hawa wskoczyła na dużą skałę. "To bardzo proste, wystarczy że zostaniesz żoną Mufasy. Mufasa zostanie królem lwiej ziemi. " Oznajmiła Hawa. Zira aż podskoczyła. "Nie mam zamiaru zostać jego żoną! Ja kocham Skazę, nie Mufasę! A ty zabraniałaś mi się spotykać ze Skazą bo jest synem Ahadiego, Mufasa też jest synem Ahadiego a chcesz mnie zmusić żebym z nim była! " Zaprotestowała Zira. Zira z Hawą długo jeszcze rozmawiały...
Tym czasem na lwiej ziemi Mufasa i Skaza spacerowali. Bracia gadali ze sobą. Nagle zawołał ich ich ojciec: "Mufasa, Skaza chodźcie musimy porozmawiać o tym że hieny to nasi wrogowie. " Skaza przestraszył się bo pomyślał że rozmowa spadnie na temat tego że on kumpluje się z: Banzai'em, Edem i Shenzi. Mufasa też się przestraszył bo pomyślał że rozmowa spadnie na temat tego że się kiedyś z Lillą przyjaźnił. 
Wspomnienia Mufasy z zabaw z Lillą

 Kiedy bracia szli na lwią skałę Skaza wyprzedził Mufasę. Mufasa szedł wolno. Niespodziewanie skoczyła na niego...........Zira. "Cześć, pomyślałam sobie że może byśmy się przeszli. " Powiedziała nieśmiało. "Dobrze, chodź. " Odpowiedział przyszły król i poszli. 

zira i mufasa

Podczas wspólnego spaceru i rozmów Zira starała się podrywać Mufasę. Mufasa zapomniał o tym że miał mieć poważną rozmowę z rodzicami. To był wspaniały spacer............... dla Mufasy. Zirze było przez cały spacer niedobrze. Chciała być ze Skazą, ale matka ją zmusiła. Następnego dnia też spotkała się z Mufasą, kolejnego też. Spotykali się przez cały tydzień. Pewnego dnia gdy się spotkali Mufasa miał dla Ziry niespodziankę...   :)
Planuje dać 3 części o Zirze i Mufasie. Mam więcej obrazków o Zirze i Mufasie, ale one są przeznaczone dla 2 części i kilka dla 3. Zakończyło się tajemniczo. W następnym poście napiszę  co to za niespodzianka.    :)

środa, 29 października 2014

"Przyjdzie czas" w 31 językach!

1. polska http://www.youtube.com/watch?v=Iy877_K6ETo
2. angielska http://www.youtube.com/watch?v=XkU23m6yX04
3. niemiecka http://www.youtube.com/watch?v=EC9Pkz9dPMU
4. ukraińska http://www.youtube.com/watch?v=KoxE5d92mY8
5. fińska http://www.youtube.com/watch?v=j5CqKWckVS4
6. bułgarska http://www.youtube.com/watch?v=ZE5LIklBdzE
7. węgierska http://www.youtube.com/watch?v=VyAKW2oixuw
8. hebrajska http://www.youtube.com/watch?v=zhuJROg55aE
9. czeska http://www.youtube.com/watch?v=V6I9LkXS4uQ
10. słowacka http://www.youtube.com/watch?v=p-C_uuLJ4gA
11. słoweńska http://www.youtube.com/watch?v=q9p5PJF71Zw
12. zulu http://www.youtube.com/watch?v=jsD7kg3Y5io
13. rosyjska http://www.youtube.com/watch?v=Oyrzv96cdPo
14. islandzka http://www.youtube.com/watch?v=0Kdii8bEf5E
15. francuska http://www.youtube.com/watch?v=gi3jwPGslUw
16. hiszpańska http://www.youtube.com/watch?v=pUR4Wl7RgtY
17. włoska http://www.youtube.com/watch?v=2L1PkM9p6Wk
18. szwedzka http://www.youtube.com/watch?v=gFpaxK2PzQI
19. japońska http://www.youtube.com/watch?v=nGwa1fPwl_Y
20. arabska http://www.youtube.com/watch?v=8-JNibXqYmw
21. portugalska http://www.youtube.com/watch?v=S14Y9bwZe_s
22. duńska http://www.youtube.com/watch?v=ReTuld4ZH9g
23. rumuńska http://www.youtube.com/watch?v=T6wLvhIKr1Q
24. turecka http://www.youtube.com/watch?v=6UTZvkmQG-s
25. norweska http://www.youtube.com/watch?v=cXYlMHvn3jk
26. kantońska http://www.youtube.com/watch?v=NfGq1ls9E7g
27. chorwacka http://www.youtube.com/watch?v=iY2x1Kked5E
28. holenderska http://www.youtube.com/watch?v=ZE3VtiKKf7o
29. grecka http://www.youtube.com/watch?v=92YqEPIB_7A
30. koreańska http://www.youtube.com/watch?v=rcKJhCUaJpg
31. serbska http://www.youtube.com/watch?v=VZs6WLGZl4E

Według mnie najlepiej ta piosenka wyszła po Rosyjsku i Zulu.
A według was?   :)

wtorek, 28 października 2014

Drugi książe???

W internecie znalazłam to zdjęcie. Nie może być ona prawdziwe bo Mufasa miał tylko jednego syna -Simbę. Sarabi też miała tylko Simbę i ze Skazą córkę - Jochari która uciekła. Ale to już inna historia.
Więc to żółte lwiątko z grzywką to kto dla Mufasy i Sarabi?
Według mnie było tak:
Kilka dni po narodzinach Simby, Mufasa znalazł obok Lwiej Skały porzucone lwiątko i chciał je adoptować. Jednak lwiątko było z nimi tylko 5 dni bo potem przyszła po nie jego mama.
A teraz opowiadanie. 
Opowiadanie: 
Narodziny Simby
   Kiedy Mufasa i Sarabi byli władcami lwiej ziemi urodził im się syn - Simba. Rafiki pokazał Simbę całemu królestwu. Kiedy Simba miał kilka dni Mufasa postanowił go zabrać na spacer. Wziął go na grzbiet i poszli na polanę. Mufasa postawił Simbę na polanie. Był dumny z syna. Jednak przyszedł do niego Skaza. "Witaj bracie. " Powiedział Mufasa. "Posłuchaj mam propozycję, może zabiorę Simbę na wycieczkę..... na cmen... " Powiedział Skaza. "Mój syn nie będzie łaził po cmentarzu słoni!" Krzyknął Mufasa i Skaza który chciał by na cmentarzu słoni hieny zjadły Simbę poszedł. 
król Mufasa
 Jak Mufasa i Simba wracali na Lwią Skałę Mufasa zobaczył małe lwiątko. Było one porzucone. Mufasa wziął lwiątko i zaniósł na Lwią Skałę. Zapytał o lwiątko wszystkie lwice, ale żadna nie znała lwiątka. Mufasa poszedł do Sarabi powiedzieć jej o tym że nie znalazł matki lwiątka. Stanął obok niej i położył lwiątko obok Simby. Simba się z tego nie ucieszył i zaczął walczyć z lwiątkiem. Byli mali więc to nawet śmiesznie wyglądało. Tym czasem Mufasa i Sarabi rozmawiali. 
-Nie udało mi się odnaleźć rodziców lwiątka. Powiedział.
-To może je adoptujemy? Zaproponowała królowa.
-Dobrze. Zgodził się król. 
lwiątko porzucone
 Mufasa pobiegł po Rafikiego by ten udzielił adopcji. "Rafiki, pomożesz mi i Sarabi. Chcemy zaadoptować pewne lwiątko. " Zawołał Mufasa. "Niestety nie mogę. Dużo lwic urodziło ostatnio lwiątka płci damskiej. Muszę je wszystkie namalować bo nie wiadomo którą poślubi Simba. A mam tylko trochę farb. Muszę pójść pozbierać więcej owoców na farby. Ale skończę za jakiejś 5 dni i udzielę adopcji. " Odpowiedział Rafiki i poszedł. 
Rozmowa Rafikiego i Mufasy
 Tym czasem Sarabi leżała na Lwiej Skale z Simbą i znalezionym lwiątkiem. Do "rodziny" królewskiej podszedł Skaza. "Sarabi, co to za lwiątko?! " Krzyknął. "Nie wrzeszcz tak obudzisz ich. " Odrzekła lwica i mu wszystko wytłumaczyła. 
Sarabi, Simba i jej drugi "syn "
 Minęło 5 dni. Simba przezwyczajił się do brata, a nawet go trochę polubił. 
Na lwiej ziemi był właśnie wieczór. Rano miała być ceremonia Titona. Bo tak Mufasa i Sarabi nazwali lwiątko już kilka dni temu. Mufasa i Sarabi patrzyli z dużego kamienia na to jak bawią się  "ich dzieci. " ( Simba był ich biologicznym synem, natomiast ten drugi nie. ) 
simba i jego "brat " bawią się
 Niespodziewanie przyszła do nich pewna lwica. Podeszła do Mufasy i Sarabi. "To lwiątko z grzywką to mój syn. Mój zły brat chciał się go pozbyć bo był zazdrosny że ja mam pięknego syna a on ślepą córke, więc go podrzucił pod Lwią Skałę. Dowiedziałam się że tu jest mój syn bo żona mojego brata w końcu powiedziała mi prawdę. Chciałabym zabrać z tond mojego syna. " Powiedziała lwica. Mufasa i Sarabi ją zrozumieli i pozwolili jej zabrać lwiątko. Lwica wzięła lwiątko i poszła. Simba znów stał się jedynakiem co go ucieszyło.    :)

 Kolejny post, oto on. Cieszę się że przy prawie  każdym poście jest komentarz. Już niedługo ( 8 listopada ) zacznie się konkurs 4  i mam nadzieje że wiele osób weźmie udział.  :)

niedziela, 26 października 2014

Potomstwo Kovu i Kiary - TYDZIEŃ KOVU

Rafiki trzyma Tandi i Tanabi
Kiarze i Kovu urodziły się dzieci. Synek - Tanabi i córka - Tandi. Rafiki pokazał je całemu królestwu. Pewnego dnia Kovu zabrał swoje dzieci na Złą Ziemie, chciał im pokazać gdzie się wychował:
Zaczekał na nie pod lwią skałą. Lwiątka wybiegły się bawić. "Chodźcie, pokażę wam coś. " Oznajmił Kovu. Tanabi i Tandi pobiegli za nim. Zaprowadził ich na Złą Ziemie. Podszedł z nimi do złej skały i powiedział: "Tutaj się wychowałem, na tej ziemi. Dorastałem tu z siostrą i bratem. Moją siostrę dobrze znacie, a mój brat.... niestety zginął. " Lwiątka patrzyły z niedowierzaniem na złą skałę. 
Tandi szybko szła za swoim ojcem
 Niespodziewanie na Kovu skoczyła...............Dotty. "Nuka nie zginął, ty go zabiłeś! " Krzyknęła. Kovu się zaczął tłumaczyć że nie chciał zabić Nuki. ( Wtedy Dotty była nadal zła na Kovu  i uważała go za zdrajce. ) Jednak Dotty  szybko zeskoczyła z Kovu i......................wzięła za ogon Tandi. Zaczęła uciekać z księżniczką. Kovu wziął Tanabiego na grzbiet i biegli za Dotty. Kovu był szybki i dogonił Dotty. Skoczył na nią i kiedy lwica poczuła że przegrywa rzuciła lwiątkiem do jeziora z krokodylami. Kovu i Tanabi podbiegli wyciągnąć Tandi nim pożrą ją krokodyle. Tandi wdrapała się na zaschniętą gałąź. Kovu zabrał ją z jeziora i powiedział że wracają na lwią ziemie. 
Dotty

Jak wrócili Kiara podeszła do Tandi i powiedziała że dziś nauczy ją polować. Kovu został sam z Tanabim. Wziął swojego syna na grzbiet a Tanabi zapytał: "To prawda że zabiłeś Nuke? " Kovu opowiedział mu jak było. Tanabi zrozumiał to. 
kovu bawi się z synem

Kovu postanowił nauczyć syna walczyć. Ale na początku chciał go nauczyć czegoś innego. "Jak dam Ci znak rzucisz się na tego świstaka. " Szepnął Kovu do swojego syna. "Tak tato. " Obiecał Tanabi. Kovu dał mu znak, a Tanabi rzucił się na świstaka. Kiedy Tanabi skoczył krzyczał: "HURRA!" więc świstak uciekł. Tanabiego to zasmuciło. "Gdybyś się nie wydzierał, to by Ci się udało! " Krzyknął Kovu i uderzył Tanabiego. Tanabi zobaczył że jego ojciec się wkurzył to uciekł na Złą Ziemie. Kovu zdał sobie sprawę że źle zrobił, ale Zira go właśnie w ten sposób uczyła. Kovu takiego czegoś nie lubił więc nie chciał tak samo traktować swojego syna jak jego matka jego. Pobiegł za synem by go przeprosić. 
Kovu biegnie za Tanabim
 Książę uciekł na Złą Ziemie. Niespodziewanie skoczyła na niego Dotty. Tanabiego obronił jednak Kovu. Zabrał syna na Lwią Ziemie i go przeprosił. Obiecał mu też że nie będzie go tak źle traktować. Tanabi przebaczył ojcu i resztę dnia spędzili miło. 
Tanabi i zachód słońca
 Tandi nauczyła się polować. Opowiedziała  ojcu jak jej poszło. Kovu był z niej dumny. Kiedyś miał problemy z polowaniem, ale potem już się nauczył. Jak było już ciemno poszli z Kiarą, Tanabim i Tandi na polankę. Lwiątka się bawiły a Kovu opowiedział im o królach z przeszłości. 

Rodzina królewska na polance
 Następnego dnia pokazał im ze szczytu lwiej skały całą lwią krainę. Pokazał im też Złą Ziemie na którą zabronił im bez niego wchodzić.   :)
Kovu czeka na swoje dzieci
 Tydzień Kovu już się skończył, teraz opowiadania będą o różnych postaciach króla lwa. Mam nadzieje że opowiadania z Tygodnia Kovu były fajne. Przy dzisiejszym opowiadaniu trochę improwizowałam bo nie wiedziałam o czym napisać, ale dziś przyszły mi już do głowy pomysły na kolejne opowiadania o różnych postaciach. Miłego dnia.  :)

piątek, 24 października 2014

Życie miłosne Kovu - TYDZIEŃ KOVU

Kovu był już dorosły. Zira wychowywała go na złego lwa. Kovu stał się taki jaki Zira chciała. Pewnego dnia była kolej Vitani na to żeby przypilnowała lwiątek lwic ze stada złej ziemi podczas kiedy one będą polować. Kovu chciał jej pomóc bo lubił siostrę, ale Zira chciała go zabrać na "lekcję walki " .

Vitani pilnuje lwiątek
Zabrała Kovu na polankę i pokazała mu pewną lwice. "Zaatakuj ją i przynieś mi jej ciało, wyobraź sobie że to Simba. " Powiedziała Zira. Kovu posłusznie pobiegł zaatakować lwice. Skoczył na nią i walczyli aż wpadli do wąwozu. Zira stanęła na kamieniu nie widząc co dzieje się w wąwozie, ale była pewna że Kovu sobie poradzi. W wąwozie lwica rozpoznała Kovu. Jak byli mali bawili się ze sobą. Potem matka lwicy przeniosła się z córką na Rajską ziemi i już się nie widzieli. Ta lwica nazywała się Itta. Kovu i Itta przestali walczyć ze sobą, byli w końcu przyjaciółmi. Przespacerowali się po wąwozie i Kovu zapomniał o misji. Spacerowali i rozmawiali aż do nocy. 
Kovu i Itta
 Kiedy była już pełnia księżyca Kovu zobaczył że z kamienia obserwuje go Nuka. Nuka szybko pobiegł powiedzieć matce o swoim odkryciu. Kovu żeby jeszcze bardziej nie podpaść matce postanowił wrócić do domu. Na Złej ziemi czekała na niego zdenerwowana Zira. Obok niej stał Nuka i się złowieszczo uśmiechał. Zira skrzyczała Kovu: "Miałeś tą lwice zabić żeby być gotowy na moment w którym będziesz musiał zabić Simbę! A ty sobie z nią......... nie ważne, za karę nie opuścisz Złej skały do południa, jutrzejszego! Nauczysz się mnie słuchać! " 
wściekła zira
 Kiedy Kovu siedział karę Zira zastanawiała się co zrobić by go skłócić Kovu z Ittą. "Jeśli on się w niej zakocha zmięknie mu serce i nie będzie chciał zabić Simby. " Powiedział Zira do Nuki. "Matko! Możesz zrobić tak że zabijesz tą Itte. " Powiedział Nuka. "Nie! Wtedy Kovu będzie wściekły i nie wiadomo co zrobi, może ucieknie.  Trzeba zrobić tak żeby ich skłócić, rozumiesz.... " 
Nuka mówi swój plan
 Następnego dnia kiedy Kovu mógł już wyjść na dwór poszedł poszukać jakiegoś wiatka dla Itty. Poszedł na polankę i znalazł niebieski kwiat. Zerwał go i poszedł z nim do Itty. 
Tym czasem...
Zira zobaczyła że młodsza siostra Itty bawi się na sawannie. Podeszła do niej i ją gryzła i drapała. Gdy skończyła siostra Itty była martwa. Martwa, ale co dziwne oddychała. Lwiątko wcale wtedy nie umarło, tylko zasnęło z bólu. Ale to znaczy że się ocknie. Itta to zobaczyła, Zira widząc że jest obserwowana szybko uciekła. 
siostra Itty
Jak Kovu podszedł do Itty płaczącej z powodu "śmierci " siostry zobaczył co się stało. Współczuł Itcie. Nagle siostra Itty się obudziła i powiedziała: "Itta, dobrze że jesteś! Jakaś żółta lwica z takim paskiem i nadgryziony uchem mnie zaatakowała. A z daleka patrzył taki lew co miał małą grzywę i się drapał. " Itta domyśliła się że to Zira, powiedziała o tym Kovu, ale on burknął tylko: "Jak możesz podejrzewać o to moją matkę! Skoro taka jesteś nie chce Cię już znać! " Kovu poszedł z powrotem na Złą Ziemie. Na ich kłótnie patrzyła Zira i ucieszyła się. Znów zrobiła z Kovu okrutnego i bez -  względnego lwa. Ale kiedy Kovu pokochał Kiare jego serce znów zmiękło i ożenił się z Kiarą. 
nowa miłość Kovu - Kiara
Kovu miał z Kiarą dwoje dzieci: córkę - Tandi i synka - Tanabi. Bardzo kochał swoje dzieci. Kiara też kochała.   :) 
Kovu, Kiara i ich dzieci

środa, 22 października 2014

Data śmierci Mufasy - TYDZIEŃ KOVU

To jest data śmierci Mufasy.
A teraz opowiadanie o Kovu!
Opowiadanie:
Nuka miał pilnować rodzeństwa. Wyszedł z Vitani i Kovu z groty. Poszli na spacer. Kovu zobaczył skałę. Wszedł na nią z Vitani. "Zobacz! Tam widać królestwo które mama mówi że będzie moje! " Zawołał radośnie do siostry Kovu. Nuka zezłoszczony wszedł na skałę i zrzucił z niej lwiątka. "Idźcie sobie! " Krzyknął zazdrosny Nuka. Kovu i Vitani nie chcieli go złościć więc poszli. 
  
 Kovu z Vitani szli przed siebie. Rozmawiali sobie. "Kovu, a wiesz co. Ciekawi mnie dlaczego Simba zabił Skazę. " Powiedziała Vitani. "Mnie też, i kto to jest ten Mufasa. Bo słyszałem jak matka rozmawiała o nim z jedną lwicą i powiedziała że Mufasa jest ojcem mordercy i że to jego brat powinien być królem. " Dodał Kovu. Lwiątka poszły na polankę nie odpowiadając sobie na pytania. Było na polance dużo kwiatów i Kovu z Vitani się cieszyli że właśnie na niej się znaleźli. 
 Vitani skoczyła na Kovu i zaczęli walczyć. Vitani wygrała. Przygniotła Kovu i wołała: "Wygrałam! Nie jesteś taki silny jak na króla! " Kovu odepchnął ją i powiedział: "Też coś, jak będę królem będę od Ciebie silniejszy! Zobaczysz! " Vitani wskoczyła na kamień i zawołała drwiąco: "To ja powinnam być królem! Jestem silniejsza! " Vitani skoczyła na Kovu i mu to udowodniła. Kovu znów przegrał. "Nie możesz być królem! Ty..... ty nie masz grzywy. Masz tylko grzywkę taką jak mają niektóre lwiczki, ale ja mam grzywę koloru ogona. Trzeba mieć grzywę żeby być królem! Po za tym jesteś dziewczyną!" Powiedział Kovu. Urażona Vitani chciała znów udowodnić Kovu że jest od niego lepsza. Skoczyła trochę dalej i zawołała: "Złap mnie jeśli potrafisz! " Kovu pobiegł za Vitani, ale nie mógł jej dogonić. 
Biegli tak aż weszli na Lwią Ziemie. Vitani skakała obok wąwozu. Kovu chciał ją w końcu dorwać. Rzucił się na Vitani, lecz ona się odsunęła i Kovu wpadł do wąwozu. Na dole Kovu się trochę przestraszył bo nigdy wcześniej nie był w wąwozie. "Vitani! " Zawołał. "Vitani, Vitani, tani, ani! " Kovu usłyszał echo. Vitani zeskoczyła do niego. A raczej na niego. "Widzisz, nie złapałeś mnie tylko ja Ciebie. Może i jestem dziewczyną, ale matka też i jakoś może dowodzić stadem! " Krzyknęła. Kovu nic nie powiedział tylko wskazał na coś łapą. "Zobacz coś tam jest! " Oznajmił. Vitani zeskoczyła z Kovu i poszli razem zobaczyć co to. 
Zobaczyli że to był Mufasa - nieżywy. Kovu i Vitani nie wiedzieli kim on jest bo matka im nigdy o nim nie mówiła. Vitani położyła się i powiedziała: "Wiesz Kovu, to może być Mufasa bo matka chyba miała na myśli że Mufasa jest ojcem Simby. A on jest podobny do Simby. A to Skaza powinien być królem więc jak matka mówiła że to brat Mufasy powinien być królem to znaczy że to brat Skazy. Ale dlaczego Mufasa nie żyje? Kto go zabił?" Kovu  położył się obok siostry i popatrzyli chwilę w chmury. 
Ja wiem że na tym zdjęciu jest Kiara, ale uznajmy że to Vitani bo lepszego zdjęcia nie miałam

Niespodziewanie na szczycie wąwozu pojawiła się Kiara. "Hej, Kovu to ty! Chodź pobawimy się! " Zawołała Kiara. Kovu chciał pobiec do Kiary, ale powstrzymała go Vitani. "Jesteś córką Simby! A Simba to jest nasz wróg! Kovu nie będzie się z tobą bawił! " Krzyknęła, ale Kovu zaprotestował i pobiegł do Kiary. Kiedy odchodzili Vitani pobiegła do Ziry powiedzieć jej o tym że Kovu zadaje się z Kiarą. Kovu poszedł z Kiarą na sawannę i wesoło się razem bawili. Aż do czasu kiedy przyszedł Simba. "Wyrzutku! Zabraniam Ci się bawić z moją córką! " Krzyknął król Lwiej Ziemi i chciał dać Kovu ostrą nauczkę. Złapał Kovu za ogon i chciał z nim zrobić to samo co Zira z Kopą. "Jego matka zabiła mojego syna. Więc ja jej zabije dziecko. " Pomyślał Simba. Kovu zaczął płakać. "Tato nie! " Zawołała Kiara. 
Doliną przechodził Nuka. Nie był on sam, był z Dotty. Zobaczył że jego matka zbliża się do Simby, Kiary i Kovu. "Jeśli uratuje Kovu, ona mnie doceni. " Pomyślał i pobiegł do Simby, Kiary i Kovu. Uratował Kovu i Zira to widziała. Całą drogę do domu mu gratulowała. I przez te całą drogę Nuka trzymał Kovu w pysku. 


 Na Złej Ziemi Zira skrzyczała Kovu za to że zadawał się z Kiarą. Pogratulowała też Nuce bo uratował Kovu. Do Ziry, Nuki i Kovu podeszła Vitani. Przeciągnęła się i położyła na kamieniu. "A ty Vitani dlaczego razem z Kovu uciekłaś Nuce! Ty też Kovu coś powiedz! " Wrzasnęła Zira. Kovu i Vitani domyślili się że Nuka powiedział Zirze że to oni mu uciekli a tak naprawdę to on ich przegonił. Dostali karę. Ale wieczór mieli przyjemny. Wieczorem bawili się z Nuką.  :)
 

poniedziałek, 20 października 2014

"Kovu, kovu, kovu. Skaza nie był jego ojcem przygarnął go tylko. " - TYDZIEŃ KOVU

W królu lwie 2 Nuka powiedział: "Kovu, kovu, kovu. Skaza nie był jego ojcem. Przygarnął go tylko."
Połowa fanów uważa że Kovu był adoptowany przez Zirę i Skazę a połowa że Kovu był synem Ziry.
Chciałam powiedzieć że nie wiadomo która z tych wersji jest prawdziwsza.
Ale głównie chodziło mi o to żeby udowodnić że nie można żadnej  wersji wykluczyć.
Dlaczego?
Ponieważ Kovu mógł być przez nich adoptowany. 
Mogło też ( ja tak uważam, ale to moja opinia i nie chce jej nikomu narzucać ) być tak że gdy Skaza dowiedział się że nie jest ojcem Vitani i Kovu ( w mojej wersji Zira i Rosko to rodzice Vitani i Kovu) wściekł się, ale zgodził się wychować / zaadoptować / przygarnąć Vitani i Kovu.
Która wersja jest prawdziwa? 
Tego się nie da ustalić bo żadna z tych dwóch wersji nie jest głupia.  Na 50 % Kovu jest adoptowany przez Zirę i Skazę i na 50 % z Kovu mogło być tak jak w wersji ( mojej i niektórych blogerów ) zapisanej na zielono.  

***
A teraz opowiadanie o Kovu.
Opowiadanie:
     Zira urodziła dwoje dzieci: Vitani i Kovu. Skaza zwołał całe stado na ceremonie lwiątek. Nawet starszy brat Vitani i Kovu - Nuka przyszedł. Zira starannie umyła Kovu, bo liczyła że on zostanie pierwszy pokazany. Skaza wolał jednak by pierwsza była pokazana druga w kolejce do tronu - Vitani. Rafiki podniósł Vitani i wszystkie zwierzęta się pokłoniły.
Niestety "ojciec " Vitani i Kovu został zabity i zira ze swoimi dziećmi została wygnana. Lwiątka dorastały na Złej ziemi. 
Kiedy Kovu był dorosły zauważył że jego matkę coś smuci. Postanowił ją rozweselić. Plan był taki: nie łatwo o jedzenie na złej ziemi więc Kovu chciał poszukać jedzenia na innej ziemi. 
Wyruszył na nieznaną ziemie nikomu. Nie było na niej żadnego lwa. Były za to........... całe stada antylop, zebr i innych zwierząt które lwy jedzą. Kovu dostrzegł na skałach dużo lwów, były najedzone i ogrzewały się na słońcu. Kovu ruszył na polowanie, niestety nie umiał polować bo na złej ziemi nie było tego co jest tu........ w Lwim Raju. Zrezygnowany położył się na kamieniu. Niespodziewanie podszedł do Kovu pewien lew. Był on podobny do Kovu. "Witaj w Lwim Raju! Jestem królem tej ziemi. " Powiedział lew. 
Kovu i na razie nieznany lew
 "Nie mam czasu na rozmowy! Jestem Kovu i muszę upolować coś dla mojej matki - Ziry! " Burknął Kovu. Po tych słowach rzucił się na antylopę, ale ona go usłyszała i uciekła. W efekcie czego Kovu uderzył się w kamień. "Zaraz.... zaraz.....mówiłeś że jak się nazywasz i jak się twoja matka nazywa. " Spytał król Lwiego Raju. Kovu wskoczył na niego i ze złością krzyknął: "NIE CZEPIAJ SIĘ MOJEJ MATKI - WIELKIEJ KRÓLOWEJ ZŁEJ ZIEMI - ZIRY!!!!!!!!!!!!!!! JESTEM KOVU I SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ!!!!!!!!!!! " Lew był silniejszy i wyrwał się Kovu po czym na niego wskoczył. Kovu się nie spodobało że akcja obróciła się nie po jego myśli. "Teraz to ty mnie posłuchaj Kovu! Jesteś moim synem! Nazywam się Rosko i kiedyś byłem z twoją matką, jestem też ojcem Vitani. " Powiedział lew którego imię jest już poznane. Kovu wyrwał się Rosko i uciekł na Złą Ziemie. 
 Kovu opowiedział o wszystkim matce. Ona powiedziała że to co powiedział Rosko to prawda, ale powiedziała też Kovu żeby nic nikomu nie mówił. Kovu położył się na Złej Skale i przyszła do niego Vitani. "Matka prosiła bym Cię nauczyła polować. Wszyscy wiedzą że nie umiesz. " Powiedziała siostra Kovu. Kovu poszedł z nią do Lwiego Raju. Vitani zaczęła go uczyć. Kovu dobrze szło. Upolował kilka zebr. Kiedy robiło się późno Vitani powiedziała o tym Kovu. "Chodź już Kovu, matka się będzie niepokoić." Powiedziała Vitani. "Nie jesteśmy już malutkimi lwiątkami, poczekaj jeszcze tylko ta duża sztuka. Dobrze mi idzie! " Przeciągał Kovu. Vitani położyła się obok nieznanej lwicy. Zaczęły rozmawiać i się świetnie dogadywały. 
Kovu pobiegł za zebrą. Jak tak biegł zobaczył ciało. Podszedł bliżej i zobaczył że to.........................................Rosko. Lew leżał a Kovu zaczął płakać. W końcu Rosko dał mu życie. Vitani podeszła do Kovu i go zapytała: "Kim on dla Ciebie jest że tak rozpaczasz? " Kovu opowiedział jej to co opowiedziała mu Zira i Rosko. Vitani też się rozpłakała. Rosko jej też dał życie. Kiedy Kovu i Vitani odeszli Rosko otrząsnął się. Był bardzo poraniony więc to nie było łatwe. "Jak ona mogła mnie tak pobić! " Pomyślał. "Chyba lepiej będzie jak nie będę się widywać więcej z moimi dziećmi: Vitani i Kovu.  bo inaczej ona mnie zabije. " Dodał w myślach. Rosko smutny poszedł. 
 Gdy Kovu i Vitani wrócili na Złą Ziemie zobaczyli Zire która miała wyraźne ślady po walce. Kovu położył się na trawie i spojrzał w gwiazdy. Zobaczył że jedna gwiazda błyszczy bardziej niż inne. "Tą gwiazdą jest Skaza. A te inne to inni królowie z przeszłości. " Powiedziała Vitani podchodząc do brata. Vitani zamknęła oczy i przypomniała sobie jak Skaza jej o tym opowiadał. 

 Kovu też zamknął oczy i próbował sobie wyobrazić jak był księciem lwiej ziemi. Nie wiele z tego czasu pamiętał. Wyobraził sobie więc jak Skaza go trzymał w łapach.  :)
 To jest początek tygodnia Kovu.
Mam nadzieje że to był dobry pomysł by go zrobić.
Mam już pomysły na kolejne o nim właśnie opowiadania.
Pozdrawiam, Marta! :)

niedziela, 19 października 2014

Tydzień Kovu

Wymyśliłam dużo opowiadań o Kovu. Rzadko daje opowiadania właśnie o nim.
Wpadłam na taki pomysł że w tym tygodniu czyli od 20. 10. 14r. do 27.10.14r. włącznie będę dawała opowiadania tylko o Kovu.
Na tydzień który zacznie się 20. 10. 14r. przewiduje 4 posty.

***
A teraz gify z Kovu: