-Nuka! Zawołała Zira na Złej Ziemi.
-O co chodzi? Spytał Nuka.
-Ja i kilka lwic z tego stada idziemy na Rajską Ziemie szukać pożywienia. Nie będzie nas około 4 dni, więc pilnuj rodzeństwa! Odpowiedziała Zira i odeszła w stronę Rajskiej Ziemi z niektórymi lwicami.
-Zajmę się rodzeństwem nie martw się! Zawołał za Zirą Nuka.
Vitani bawiła się gałęzią, ale Kovu Nuka nie mógł znaleźć.
-Nuka, gdzie jest Kovu? Spytała Vitani.
-Pewnie poszedł się bawić przy granicy, albo na cmentarzu słoni. Powiedział Nuka.
Jednak Kovu pobiegł na Lwią Ziemie.
Tam spotkał Kope.
Polubili się mimo że Kopa powiedział że jest synem Simby.
Tym czasem na Złej Ziemi Vitani powiedziała do Nuki: "Ty sobie rób co chcesz ja znajdę Kovu!"
I pobiegła szukać Kovu.
Zobaczyła jak Kovu bawi się z nieznanym jej dotąd lwem-Kopą.
Kovu kiedy zobaczył siostrę szepnął do Kopy: "Lepiej jej nie mów że jesteś synem Simby."
Kiedy Vitani do nich podbiegła spodobał jej się Kopa.
-Jestem Vitani, chciał byś wpaść do nas na Złą Ziemie? Spytała Vitani.
-Jestem Kopa i chętnie bym poszedł na tą Złą Ziemie. Powiedział Kopa.
Kovu i Vitani zaprowadzili Kope na Złą Ziemie a po drodze Kopa spytał Kovu: "Ona jest twoją siostrą? "
-Tak! Powiedział Kovu.
Na Złej Ziemi nawet Nuka polubił Kope.
Kopa cieszył się z tego i posłuchał rad Kovu, nie powiedział nikomu na Złej Ziemi że jest synem Simby.
Kiedy było już późno Kopa musiał wracać, ale obiecał Kovu że przyjdzie jutro.
Na Lwiej Ziemi Kopa zobaczył Simbe.
-Gdzie byłeś? Zapytał Simba.
-U przyjaciela. Zawołał Kopa.
-Chodź Kopa, pobaw się z siostrą a ja zobacze co upolowały lwice. Powiedział Simba.
Kopa odwiedzał codziennie Vitani i bawił się z Kovu.
Pewnego dnia Kovu przyszedł do Kopy.
-Pamiętam to miejsce, mieszkałem tu kiedyś jak byłem mały. Powiedział Kovu.
-Może lepiej z tond chodźmy. Powiedział Kopa.
-Dlaczego? Spytał Kovu.
-Nie wiem dlaczego, ale mój tata nie lubi Skazy- twojego ojca. Powiedział Kopa.
-Nuka twierdzi że nie jestem jego synem, ale może lepiej chodźmy bo nikt z tond tego nie wie. Powiedział Kovu.
Jednak kiedy lwiątka odchodziły z groty ( bo byli na Lwiej skale ) wyjrzał Simba.
Simba dobrze pamiętał dzień w którym został królem, a wtedy wygnał Zire więc zobaczył też jej synów i córkę.
Nie chciał by Kopa się z nim zadawał bo mógł ściągnąć na siebie Zire.
Simba miał już interweniować, ale powstrzymała go Nala.
-Nie lubię Skazy, ani Ziry, ale Kovu nic nam nie zrobił, niech się bawią. Powiedziała Nala do Simby.
-No dobrze, ale jak Kopa wróci poraniony to będzie twoja wina. Powiedział Simba.
Pewnego dnia rano Kopa i Kovu bawili się na Złej Ziemi.
Ale nagle przyszła Zira.
-Myślisz że mi coś zrobi? Spytał Kopa Kovu.
-Nie, jeśli nie powierz że jesteś synem Simby nic się nie stanie. Powiedział szeptem Kovu i poszli przywitać się z Zirą.
Jednak Nuka usłyszał co wyszeptał Kovu. " Simba zabił Skazę więc jego syn powinien zginąć! " Pomyślał Nuka i pobiegł do Ziry jej powiedzieć o tym odkryciu.
Zira nie widział nigdy dzieci Simby więc nie atakowała Kopy.
-Kopa to syn Simby! - Zawołał Nuka - on od początku nas okłamywał!
Wtedy Zira drapnęła Kope , on zaczął uciekać , ale Zira rzuciła się za nim w pogoń.
-Nie rób tego! Powiedział Kovu i zasłonił drogę którą uciekał Kopa.
-Zejdź z drogi! Powiedział Ziry i walnęła Kovu. Zira chciała zemścić się na Simbie za wszelką cenę.
-Znam najkrótszą drogę z tond na Lwią Ziemie! Zawołała Vitani i pobiegła razem z Kopą.
Vitani pokazała Kopie tą trasę i znaleźli się na sawannie, na Lwiej Ziemi.
-Dzięki że mi pomogłaś. Powiedział Kopa kiedy już był bezpieczny.
-Nie ma sprawy, lubię Cię , mogłeś powiedzieć że jesteś synem Simby nie powiedziała bym nikomu o tym. Powiedziała Vitani.
-Może lepiej spotykajmy się na Lwiej Ziemi. Powiedział Kopa.
-Dobry pomysł. Dodała Vitani. :)
Zapraszam na blog KolouraWilka:zyciekovumomstylem.blog.pl
OdpowiedzUsuńzycievitanimoimstylem.blog.pl
krollew4paczkakiona.blog.pl
Robi zajebiste notki!
jak widzę te błędy to mi się płakać się chce D,:
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńKról lew
Moim zdaniem Kovu nuka i vitani i zira nie znali księcia Kopy bardzo mi przykro że to nie prawda
OdpowiedzUsuńTen lew którego zira bije na obrazku to nie kovu tylko nuka
OdpowiedzUsuń