środa, 9 lipca 2014

Uszy Eda część 2

Opowiadanie: 
Na Lwiej Ziemi Uru właśnie wróciła z polowania. 
Kiedy wracała podbiegł do niej Skaza i spytał: -Mogę iść na sawannę, już 2 dni mam szlaban. 
-Twój ojciec powiedział że masz mieć szlaban 3 dni, ale możesz pójść pod warunkiem że pójdzie z tobą twój brat. Powiedziała Uru. 
Więc Skaza pół zadowolony poszedł z bratem na sawannę. Myślał tylko o tym jak się wymknąć na Cmentarz słoni. 
Nagle wpadł na pewien plan. 
-Hej Mufasa. Zagramy w "znajdź mnie." Zawołał do brata. 
-Cóż, dobrze! Zawołał Mufasa. 
-To ja się chowam a ty zaczniesz mnie szukać kiedy ten ślimak dojdzie do tego kamienia. Zawołał Skaza. 
Mufasa więc odwrócił się w stronę ślimaka nie podejrzewając że Skaza może się wymknąć na Cmentarz słoni. 
A jednak Skaza wymknął się na cmentarz słoni. 
Na cmentarzu słoni Banzai, Shenzi i Ed bawili się przy czaszce słonia. 
-Hej Banzai, cześć Shenzi, witaj Ed! Zawołał Skaza. 
-Skaza! Zawołały wszystkie 3 hieny i podbiegły przywitać się ze Skazą. 
Po tym przywitaniu Skaza szepnął do Shenzi i Banzai'a "Pokaże wam coś fajnego. " 
Po czym wrzucił Eda do gejzeru. 
-To nie było fajne Skaza! Wo gule Cię  nie poznaje! Powiedziała Shenzi, a Banzai wyciągnął Eda z gejzeru.  
Jednak Ed przez gejzer stracił kawałek ucha. 
Teraz jego lewe ucho wyglądało jak prawe. 
-Nie znacie się na żartach! Powiedział Skaza i opuścił cmentarz słoni. Kiedy doszedł do sawanny zobaczył że ślimak jeszcze nie doszedł do kamienia i została mu jeszcze do niego długa droga. 
Skaza nudził się bez Shenzi, Eda i Banzai'a bo Zira wraz z Bojalim i Hawą oraz Serpen poszła w odwiedziny do cioci na Słonecznej Ziemi i wraca dopiero za tydzień.  
Skaza wziął skorupę żółwia (która była pusta ) i pobiegł z nią na cmentarz słoni. 
Tam zastał Shenzi, Banzai'a i Eda. 
-Sorki Ed za ten żart, masz tu piłkę na zgodę. Zagramy? Powiedział Skaza dając Edowi skorupę żółwia. 
Skaza pogodził się z hienami i na odwrót. A potem zagrali "piłką." 
Shenzi wybiła piłkę daleko, daleko. Ale pobiegła po nią. 
Obok piłki stała hiena w wieku Shenzi. Był to chłopak - Diho. 
Diho i Shenzi zaczęli ze sobą rozmawiać a potem Diho zaprosił Shenzi na Rajską Ziemię gdzie mieszkał. 
Dopiero gdy już było późno i Diho musiał iść do domu Shenzi przypomniała sobie o braciach i Skazie. 
Wróciła więc na Cmentarz słoni, Ed i Skaza jej wybaczyli. Skaza bo Shenzi mu wszystko opowiedziała, a Skaza wiedział jak to jest bo często zapominał co całym świecie kiedy był z Zirą. 
Ed wybaczył siostrze bo miał dużo czasu żeby zając się swoim uchem. 
Ale Banzai był zły na Shenzi i nie chciał jej wybaczyć. 
Następnego dnia Banzai poszedł na Rajską Ziemie bo miał dość siostry. 
Zobaczył tam hienę - Nego. 
Nego i Banzai poznali się i pobawili że sobą. 
Nagle przyszła pogodynka Rajskiej Ziemi pawianica - Jima i ogłosiła na skale: -Dziś tęcza na całym niebie! 
-Ale super! Będziemy mogli  biec na jej koniec i szukać tam skarbu! Zawołał Nego do Banzai. 
-Tęcza pojawia się bo deszczu! Zawołał Banzai. 
-Ale pogodynka powiedziała że dziś deszcz będzie bardzo krótki  i że podczas deszczu wyjdzie słońce, więc gdy zacznie padać spotkajmy się tu Ok! Zawołał Nego. 
-Ok! Powiedział Banzai. 
Nagle jakiś głos zawołał " Nego! " 
-Musze już iść, moja mama mnie woła, ale widzimy się jak zacznie padać Na razie! Wołał Nego biegnąc do swojej groty. 
Banzai'owi spodobała się Rajska Ziemia. Ale nagle zobaczył hienę w jego wieku. 
-Część! Zawołała do niego hiena - jestem Iwa. 
Banzai i Iwa spędzili razem cudowny dzień bawiąc się na sawannie Rajskiej Ziemi. 
Banzai zapomniał całkowicie o Nego i tym co mieli robić, więc gdy zaczęło padać nie przyszedł tam gdzie się umówili. 
Wieczorem gdy Iwa powiedziała że musi już iść do domu i poszła . 
Banzai szedł w stronę cmentarza słoni, ale zastał na granicy Nego. 
-Dlaczego mnie wystawiłeś?! Powiedział Nego. 
-Zapomniałem, byłem wtedy z Iwą. Odpowiedział Banzai .
 -Jednak jesteś warty tyle co Zin! Powiedział Nego. 
-Kto to Zin? Spytał Banzai. 
-On też mnie kiedyś wystawił! Powiedział Nego. 
Wtedy Banzai przypomniał sobie o Shenzi i powiedział do Nego. 
-Nego, ja wiem ja się teraz czujesz, pomogę Ci pogodzić się z Zinem. 
Zin i Nego znów się pogodzili. A Banzai poszedł na Cmentarz słoni. Następnego dnia Banzai pogadał z Shenzi i się pogodzili. Znów było jak dawniej, on, Skaza, Shenzi i Ed bawili się na cmentarzu słoni. 
A kiedy po południu ( tego dnia w którym Banzai pogodził się z Shenzi ) Skaza wracał z cmentarza słoni zobaczył że Ślimak już dotarł do kamienia a Mufasa zawołał: Szukam! :) 
 


Diho












 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz