Przecież Skaza źle traktował tylko lwice i Zazu.
Opowiadanie:
Wczoraj Skaza stał się królem. Sarabi nie mogła się otrząsnąć ze śmierci męża i syna.
Nic się jednak nie zmieniło, stada było dużo jak zawsze.
Kiedy lwice szykowały się do polowania zobaczyły że na Lwią Ziemie wchodzi jeszcze więcej hien.
-Co z wami! Przestańcie się gapić na nowych członków stada Lwiej Ziemi i ruszajcie na polowanie!
Powiedział wściekły Skaza.
-Skaza! Przecież już na Lwiej Ziemi jest dużo hien! Po co jeszcze dodatkowe olbrzymie stado hien! Powiedziała Sarabi.
-Nie masz nic do gadania! Krzyknął Skaza i chciał uderzyć Sarabi, ale ona się odsunęła.
-Dlaczego to tyle trwa! Dodała Zira. - Ruszać już!
-Ty powinnaś pójść z nami Zira! Powiedziała Sarafina.
-Bo pójdę i tak poluję lepiej niż wy! Powiedziała Zira.
Wszyscy już wyruszyli. Ale Sarafina usłyszała że ktoś się za nią skrada. Sarafina rzuciła się w trawie gdzie ktoś się skradał. Okazało się że to była Nala.
-Nala, dlaczego za mną idziesz? Spytała Sarafina.
-Ja też chce polować jak ty. Oznajmiła Nala.
-Na to przyjdzie czas, mogę Cię nauczyć jak wrócę z polowania. Powiedziała Sarafina - Ale teraz już idź żeby Cię nie stratowały antylopy jak Sim... Sarafina nie dokończyła zdania bo Nala posmutniała na samą myśl o tym że Simba nie żyję.
-Co to za obijanie się Sarafina! Zawołała Zira.
Kiedy lwice się przyczaiły zobaczyły że stado ucieka. Ale to dlatego że goniło je stado hien.
Lecz stado zebr było już daleko. -Przez te hieny nie możemy polować! Powiedziała Sarabi.
-Musimy się rozdzielić! Powiedziała Zira.
-To głupi pomysł! Powiedziała Sarafina.
-Jeśli Ci się nie podoba... Chciała powiedzieć Zira, ale przerwała jej jedna z lwic która powiedziała że to dobry pomysł.
-Ruszajmy! Powiedziała była królowa.
Jednak stado antylop przepędziły hieny. Hieny były mniejsze niż lwice więc upolowały tylko jedną antylopę.
-Znowu te hieny! Powiedziała Sarabi.
Matka Nali zobaczyła słonia. Rzuciła się na niego ale hieny spłoszyły słonia.
Słoń rzucił Sarafine a ona udeżyła w kamień.
-Hahaha! Pokaże Ci jak się poloje! Powiedziała złośliwie Zira.
Zira pobiegła za antylopą. Udało jej się ją upolować. Bo hieny biegły właśnie w inną stronę.
Tym czasem Sarabi powiedziała. -Ty Luska odwróć uwagę hien żeby nam nie przeszkodziły, a my upolujemy coś.
Luska to była jedna z lwic. Spodobał jej się plan i zaatakowała hieny. Sarabi rzuciła się na zebrę.
Była królowa dostała niestety z kopyta.
Luska |
-Nie. Odpowiedziała Sarabi, ale nie mogła wstać.
-Chyba złamałaś łape. Powiedziała jedna z lwic. - Pomogę Ci wstać, i pójdziemy do Rafikiego.
-Dzięki! Powiedziała Sarabi i poszły.
Do lwic przybiegła nie spodziewanie Sarafina z zebrą.
-Upolowałam ją, Zira upolowała antylopę, a wy co? Zawołała Sarafina.
-Gdzie Sarabi?! Spytała Zira.
-Złamała łape, jest teraz u Rafikiego. Odpowiedziała jedna z lwic.
-Już nie! Zawołała Sarabi. - Rafiki powiedział że po prostu...
-Symulowałaś żeby się lenić kiedy ja tu poluje najlepiej z was, pierwsza coś upolowałam. Powiedziała Zira.
-Zobaczcie stado! Zawołała Luska.
-Teraz ja popilnuję by hieny nie przeszkodziły nam. Powiedziała jedna z lwic.
Lwice zaatakowały jedną z antylop gnu.
Wszystko było by dobrze gdyby nie to że przyszedł Skaza z hienami.
-Przestańcie utrudniać polowanie hienom, hieny to nasi bracia! Warknął Król.
-To one utrudniają polowanie nam! Powiedziała Sarabi, ale przez tą chwilę nie uwagi antylopa gnu uciekła.
-Ty głupie lwiątko ja Ci pokaże! Krzyknął Skaza i chciał uderzyć Nale, ale rzuciła się na niego Sarafina.
-Nie waż się jej uderzyć! Powiedziała Sarafina.
Nali udało się uciec. Za to Skaza był na Sarafine wściekły.
-Śmiesz zwracać się do króla w tak nie godny sposób!!!!!!! Krzyknął - Tego już za wiele! Oddawaj zebrę którą upolowałaś! Ja , Zira i hieny się nią najemy!
Sarafina musiała oddać zebrę i to zrobiła.
-Zobaczcie zebra! Zawołała Sarabi.
Lwice rzuciły się na zebrę i ją upolowały, lecz Skaza ją też sobie przywłaszczył.
-Nic wam się nie należy! Wszystko jest dla mnie, Ziry i hien! Powiedział dumnie król.
Sarafina wykorzystała to że Skaza kłóci się z Sarabi i pobiegła coś upolować.
Zaczaiła się na antylopę. Miała szczęście, upolowała ją.
Sarafina się cieszyła jednak zobaczyła smutną Nale.
-To prze ze mnie Skaza zabrał Ci zebrę którą ciężko upolowałaś. A ja chciałam tylko zobaczyć z drzewa jak polujecie. Oznajmiła Nala.
-Nie smuć się, Skaza jest nieobliczalny zanieś teraz antylopę którą upolowałam do naszej groty żebyśmy miały co jeść. Dodała Sarafina i odeszła.
-Tak zrobię! Powiedziała Nala i poszła z antylopą w kierunku groty.
Niestety napadły ją hieny i zabrały antylopę.
Sarafina kiedy się o tym dowiedziała była wściekła. Nie na Nale, tylko na Skaze i hieny.
Wszystkie lwice były wściekłe, oprócz Ziry. Zira jadła ze Skazą teraz to co upolowała ( czyli antylopę ) i to co upolowała Sarafina.
Stado miało dość hien na Lwiej Ziemi i zaczęło uciekać. Najczęściej nocą.
A jak lwice przez to nie mogły nic upolować ( bo stado uciekło ) Skaza był na nie wściekły. :)
Wspaniały blog! Uwielbiam czytać twoje posty. :)
OdpowiedzUsuń