poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Zazdrość Mohatu

Wczoraj Zauditu miała przykry dzień. Zmarł jej wujek. 
Nazajutrz Mohatu chciał ją rozweselić znalazł cudowne
miejsce na Rajskiej Ziemi. Były tam kwiaty i ptaki których
jeszcze nie znali. Zauditu lubiła piękno Rajskiej Ziemi. 
Lecz kiedy Mohatu do niej poszedł zobaczył że jest z 
jakimś lwem. Mohatu był wściekły na Zauditu, ale też
na nieznajomego lwa. Rzucił się na niego lecz lew go
pokonał. -Mohatu! Zostaw Wira! Krzyknęła przerażona
Zauditu. Mohatu wściekł się jeszcze bardziej gdy został 
pokonany. -Co to ma być! Zauditu! Wrzasnął Mohatu. 
-To jest mój nowy partner-Wir. Idź już Mohatu! Poznałam
Wira wczoraj na pogrzebie. Powiedziała Zauditu. Mohatu 
widział jak wczoraj Zauditu gada z tym lwem i nawet sobie 
go przypomniał, ale myślał że to ktoś z rodziny Zauditu. 
-Idź sobie! Krzyknął Wir na Mohatu. Mohatu odszedł bo 
Wir był od niego silniejszy. Zauditu nie była jeszcze partnerką
Mohatu. Była tylko jego przyjaciółką. Ale Mohatu chciał to 
zmienić na Rajskiej Ziemi. Teraz już nie miał na to szans. 
Mohatu leżał smutny przy wodopoju. Słońce właśnie zachodziło. 
Nagle wpadł na pomysł. Jeśli zniknie Wir Zauditu będzie z nim. 
Następnego dnia Mohatu poszedł na Zakazaną Ziemie. Znalazł 
tam stado lwic i powiedział im. -Jeśli napadniecie na takiego lwa 
z czarną grzywą dam wam jedzenie. Lwice go posłuchały bo na 
Zakazanej ziemi nie było co jeść. Kiedy Wir i  Zauditu spacerowali 
po Lwiej Ziemi Wir został zaatakowany przez lwice z Zakazanej Ziemi. 
To było niespodziewanie i lwic było kilka naście więc go pokonały, 
Zauditu chciała ratować Wira lecz jedna z lwic walnęła ją łapą. 
Mohatu przyglądał się wszystkiemu. Był trochę zawstydzony że 
lwice pokonały Wira a on następca tronu nie. Wszyscy myśleli że
Wir zginie, ale zjawiły się posiłki. Stado lwic z Zakazanej Ziemi
zostało pokonane przez stado lwic z Lwiej Ziemi. Zauditu nie
wiedziała co lwice z Zakazanej Ziemi napadło żeby atakować 
Wira. Postanowiła sama je o to spytać. Poszła na Zakazaną 
Ziemie. Tam zobaczyła Mohatu. Zdziwiła  się kiedy Mohatu 
dał lwicą jedzenie i powiedział: "Dobrze wam poszło, ale chciałem
żebyście zaatakowały tylko lwa z czarną grzywą, nie lwice."
Dla Zauditu wszystko stało się jasne poszła tam i zaczęła 
krzyczeć na Mohatu. -Czy ty wiesz że te lwice mogły zabić 
mnie i Wira! Co ty zrobiłeś, całe szczęście że nie jesteś 
jeszcze królem! Krzyknęła poważnie Zauditu. Mohatu
miał też coś powiedzieć Zauditu, ale ona dodała. 
-Co jest z tobą Mohatu!? Jesteś zazdrosny!? 
-Nie jestem ani trochę zazdrosny! Powiedział Mohatu. 
-Ja sądzę że jesteś! Jesteś też okropny! Powiedziała Zau-
ditu i odeszła. Mohatu poszedł na Lwią Skałę. Dahabu za-
uwarzył smutek syna i powiedział. -Coś się stało synu, nie 
długo będziesz już dorosły, powiedź co się stało. 
Mohatu zapewnił ojca że nic się nie stało bo nie chciał go
martwić. Kiedy Dahabu poszedł przyszła Mahiri i powie-
działa. -Mohatu przecież widzimy z ojcem że coś jest nie 
tak. To przez te Zauditu, tak. Mówiłam Ci żebyś żebyś się 
z nią nie spotykał. Ona coś przed tobą ukrywa widziałam 
ją kilka dni temu z jakimś brązowym lwiątkiem. 
-Nie mamo, to tylko syn córki  jej zmarłego wuja którym 
się czasami opiekuje. Mohatu nie chciał smucić matki. 
Jednak Mahiri nakłoniła go by powiedział co się stało,
Mohatu więc powiedział jej o swoich problemach. 
Mahiri nie lubiła Zauditu i nie chciała by jej syn się 
z nią spotykał więc powiedziała mu że nie można
nikogo zmuszać do miłości. Następnego dnia Wir 
zabrał Zauditu na najgorsze miejsce na cmentarzu 
słoni. -Co my tu robimy? Ja chcę z tond iść! powie-
działa. -Zaraz będzie piękna ziemia gdzie czeka na 
ciebie niespodzianka, a ja znam na nią tajny tunel 
przez tą grotę chodź! Wir po powiedzeniu tego wsze- 
dł z Zauditu do groty. Tam jednak nie było innego 
wyjścia a Wir rzucił się na Zauditu. Zauditu dostała
od niego w głowę i zemdlała, kiedy się ocknęła zobaczyła 
że jest przyklejona do jakiejś lepkiej substancji i nie może 
się ruszyć a Wir trzyma w pysku podpalony patyk. 
-To jakiś twój żart? Spytała Nie pewnie Zauditu. 
-Ty naprawdę jesteś strasznie naiwna, to nie jest 
mój żart tylko zemsta. Kiedy Dahabu i Mahiri 
opuścili Rajską Ziemie w poszukiwaniu nowych 
terenów. Stado sępiej ziemi bez problemu ukradło 
  z Rajskiej Ziemi jedzenie i tak stało się potężne. 
Mieli też dostęp do wody i ziół które mogły leczyć
ich choroby. Mogli zająć każde ziemie. Jedynie 
ofiara z księcia lub księżniczki Rajskiej Ziemi lub Słonecznej
Ziemi gdzie dorastałaś mogła sprawić że stado 
Sępiej Ziemi zostanie na Sępiej Ziemi. Twój ojciec-
król Słonecznej Ziemi nie chciał Ciebie oddać
ale wojny też nie chciał ukradł więc mojego młodszego
brata kiedy byłem dzieckiem i powiedział że to jego 
dziecko. Ale zemszczę się na tobie, jesteś od niego
młodsza i słabsza. Odpowiedział Wir. 
-Tylko spróbuj!!! Powiedział Mohatu który wiedział 
 że Wir coś kombinuje więc poszedł go śledzić. 
-Nie masz ze mną szans jestem silniejszy! Powiedział
Wir i zaczęli walczyć. Wir oczywiście kiedy odłożył 
kij grota zaczęła się palić. Wir pokonał Mohatu 
jednak przykleił się do lepkiej substancji innej 
niż Zauditu przykleił się do te bardzo szybko 
schnącej, nie mógł się ruszyć. Mohatu to 
wykorzystał i odkleił Zauditu. Mohatu i Zauditu 
szybko uciekli. Pożar był olbrzymi naszczęście
zaczęło padać. Po Wirze nic nie zostało. Zauditu
podziękowała Mohatu za ratunek, ale on poszedł.
Poszedł na Lwią Skałę. Tam czekała na niego
niespodzianka przyszła do niego Zauditu. 
Pogadali sobie. Mahiri zaczęła akceptować
Zauditu. I wszystko się ułożyło. W przyszłości
Mohatu i Zauditu się pobrali i urodził im się 
syn-Ahadi. :) 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
P.S. Polecam park linowy JUMPY PARK MALBORKSTONES w Malborku 
A oto link na strone Jumpy parku 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz