poniedziałek, 16 lutego 2015

Zira, Sarabi i Sarafina - siostry?

Dużo jest takich wersji w których Sarabi, Sarafina i Zira są siostrami.
Według mnie to nie jest możliwe.
Najpierw o Zirze.

Zira
 Zira i Sarabi - czy mogłyby być siostrami?
Według mnie - NIE.
Dlaczego?
Bo wtedy Kovu i Simba byliby kuzynami, no chyba że Kovu był adoptowany.
Ale Sarabi i Zira w wyglądzie wcale nie są do siebie podobne.
mój plakat MOŻNA KOPIOWAĆ
oczywiście matka ziry i sarabi mogłaby być z lwiej ziemi, a ojciec z złej ziemi, ale gdyby tak było to Zira chociaż trochę by przypominała lwioziemca a Sarabi chodź trochę złoziemca.
Więc na razie nie ma dowodów że są siostrami, ale też nie ma argumentów by to wykluczyć.
Ale podczas rządów Skazy Sarabi była przez Skaze traktowana jak śmieć, a gdyby była siostrą Ziry ( czyli siostrą królowej ) to należałby jej się szacunek.

A czy Sarafina i Zira mogłyby być siostrami?
Według mnie - NIE
Bo Sarafina wygląda jak typowy lwioziemiec, a Zira jak typowy złoziemiec.
One są całkowitymi przeciwnościami.
Gdyby jeden z rodziców Ziry i Sarafiny był złoziemcem a drugi lwioziemcem to czy to by było możliwe?
Moja opinia:
-Nie, bo wszyscy na lwiej ziemi bardzo lubili Sarafine, nawet królowa Sarabi, a gdyby była pół złoziemcem to by nie mieli to niej takiego stosunku.

Jakby co to tylko moja opinia.
A czy Sarafina i Sarabi mogłyby być siostrami?
NIE! JAKBY NIMI BYŁY TO NALA ( CÓRKA SARAFINY ) I SIMBA ( SYN SARABI ) BYLIBY KUZYNAMI!!!!
Więc wiadomo na pewno że Sarafina i Sarabi NIE SĄ siostrami.

To teraz opowiadania.
W mojej wersji  dzieci Kovu i Kiary to Tandi i Tanabi, dziś napiszę jednak o wersji w której dzieci Kovu i Kiary to: Koda, Asha i Leah. A konkretnie o dzieciach Kody i Bory. To opowiadanie będzie dawane w częściach. To jest część pierwsza na sześć, może będzie ich mniej, ale na razie mam tyle pomysłów...
Opowiadanie 1:
 Dzieci Kody i Bory: Samuel i Sania, pobiegły się pobawić. Ale zatrzymały je lwice.
-Jest ceremonia. Powiedziała Asha.
Samuel i Sania wraz z innymi lwiątkami poszli na ceremonię.
Na czubku lwiej skały stanął Koda.
Na ceremonii były tylko lwy i lwice oraz lwiątka, co zdziwiło małą Sanie. ( Sania jest następczynią tronu ponieważ ma taki sam kolor jak jej ojciec. )
-Posłuchajcie - zaczął Koda - Na bycie w stadzie lwiej ziemi zasługują tylko najsilniejsze lwy i lwice. Dlatego postanowiłem żeby lwiątkom zrobić test siły. Lwiątka które okażą się słabe, zostaną wygnane.
Sania podbiegła do ojca.
-Tato, a co jeśli ja okażę się słaba? Spytała.
-Przecież mówiłem. W takim wypadku zostaniesz wygnana! Odpowiedział król.
Sania smutna podeszła do brata. Do Kody podeszła Leah.
-Co z tobą bracie?! Krzyknęła Leah.
-A co ma być?!
 -Zmieniłeś się przez władze! Jak możesz być taki bezwględny?!
-A ty, były trzynogu nawet w połowie nie potrafiłabyś rządzić tak dobrze jak ja!!!
Słowo "były trzynóg" bardzo zraniło Leah, która pobiegła do swoich dzieci.
Test zaczął się; najpierw lwiątka musiały się wspinać na bardzo wysokie góry z królestwa którym teraz rządzi wnuk Malki. ( w mojej wersji Malka przejął tron w swoim stadzie. ) Sania spadła bo miała za słabe łapy. Potem rówieśnicy Sani ( oraz ona ) musieli poradzić sobie z krokodylami. Sania z tym wyzwaniem sobie dobrze poradziła, ale z polowaniem już nie. Sania była najsłabsza z lwiątek. Kiedy król miał wydać wyrok które lwiątka mogą zostać w stadzie; Sania i inne lwiątka czekały z niecierpliwością.

-Więc bardzo mi przykro....ale - Powiedział Koda - Sania, musi opuścić stado.

Do Kody podeszła przerażona Bora.
-Nie rób tego!!!! Błagała.
Jednak Koda nie zmienił zdania i Sania zaczęła uciekać. Sania uciekła na Dziką Ziemie. Tam zobaczyła pewną tygrysiczke.
 -Cześć, jestem Sania. A ty? Przedstawiła się.
-Ja jestem Dari. powiedziała nieśmiało tygrysiczka.
-A co ty tu robisz bo raczej często na mojej ziemi nie ma tygrysów?
-Bo ja nie jestem z tond. Ja jestem sierotą i zostałam zabrana z mojego domu.... Wolę o tym nie mówić. Ale podobno jest takie miejsce które nazywa się Księżycowa Ziemia, i tam sieroty są przygarniane przez lwy i traktowane jak własne dzieci. Słyszałam że to w Afryce....
-Ja tam nie wiem, ale mogę ci towarzyszyć w podróży.
-To chodźmy na północ, bo to tam jest, tak słyszałam.
Dari i Sania zaczęły iść w kierunku północy.
Tym czasem na Lwiej ziemi, Bora miała pretensje do Kody.
-JAK MOGŁEŚ WYGNAĆ NASZĄ CÓRKĘ!?
-NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁEM!
-TY NAPRAWDĘ ZMIENIŁEŚ SIĘ PRZEZ WŁADZĘ! JESTEŚ JAK SKAZA!

-I CO Z TEGO!?
Bora uciekła do jaskini i zaczęła płakać. Koda był zadowolony że nareszcie miał tylko syna. Ale podszedł do Leah i powiedział: "Poszukaj jej to się nie będą mnie czepiać....".
Leah poszła w stronę miejsca gdzie pobiegła Sania. 
Tym czasem u Dari i Sani.......
Kotowate zobaczyły wodospad. Sania rozejrzała się - była w środku dżungli. Wiedziała że zaczyna się nowa era w jej życiu i przełknęła ślinkę ze strachem przed tym co ją później spotka.    :)

Proszono mnie też bym napisała opowiadanie o tym co by było gdyby Mufasa przeżył.

Opowiadanie 2:
Skaza wysłał hieny by pobiegły za Simbą i go zabiły. Mufasa to zobaczył i pobiegł za Simbą. Zabrał syna i poszli na lwią skałę. Kiedy wrócił Skaza, Mufasa był  na niego wściekły.
-CHCIAŁEŚ MNIE ZABIĆ!!!!!!!!!!!!
-TO NIE BYŁO TAK JAK MYŚLISZ, MUFFY. Powiedział Skaza.
-Zostajesz wygnany! Krzyknął Mufasa.
Skaza, Zira i Nuka poszli na złą ziemie. Sarabi i Mufasa byli szczęśliwi. Ale następnego dnia znaleźli martwego Simbę. Mordercą był Skaza, i Mufasa o tym wiedział.
 Była w królestwie żałoba, ale pewnego dnia Sarabi urodziła troje dzieci: Idie, Lef oraz Jisura. Zira porwała Jisura, oraz zabiła Mufasę. Sarabi to widziała. Skaza i Zira zostali władcami. 
Zira urodziła jeszcze Vitani i Kovu. Sarabi więc musiała żyć pod panowaniem Skazy. Zira i Skaza wychowali Jisura na tyrana. Ale pewnego dnia Sarabi powiedziała Jisurowi kim jest. Ale okazało się że Mufasa żyje, król wrócił do domu i wygnał ponownie Skaze, Zire, Nuke, Vitani, Kovu i Jisura, po czym został królem, a Sarabi królową. Sarabi zabrała Jisura, Jisur zawsze był odtrącany przez Skaze i Zire więc się ucieszył że ma inną rodzinę.  
 Królewskie trojaczki oraz ich rodzice byli szczęśliwi i wszystko było dobrze.        :)


Przepraszam że takie krótkie, i nieciekawe to drugie opowiadanie.

P.S. Maisha dała mi link na filmik o śmierci Kopy i  o tym jak trafił do lwiego nieba.
Dziękuje Maisho, zamieszczam twój filmik:
:)

12 komentarzy:

  1. Ja również uważam, że Sarafina, Sarabi i Zira nie mogły być siostrami. Twoje wytłumaczenie tej kwestii jest bardzo dobre, nie zgadzam się tylko z twierdzeniem, że Sarabi była traktowana jak śmieć. Przecież po śmierci Mufasy Skaza mógł ją wygnać, albo nawet zabić, a ona została przywódczynią drużyny polującej, bardzo wpływową postacią. Czyli Skaza musiał czuć do niej pewien respekt. To jednak nie znaczy, że Sarabi i Zira były siostrami. W mojej wersji Zira nie jest ani Złoziemką, ani Lwioziemką, lecz przywódczynią jakiegoś wędrownego stada, które trafiło na Lwią Ziemię już po ucieczce Nali (w orginalnej, musicalowej piosence ,,The Madness of King Scar" Skaza dochodzi do wniosku, że potrzebuje królowej i potomka, by stworzyć dynastię. Najlepszą kandydatką na żonę (według niego, bo widocznie nie zna jeszcze Ziry) jest młodziutka Nala. Skaza zaczął ją w nachalny spośób podrywać (używając dość ostrych słów, takich jak ,,stworzymy razem całą masę małych Skaz" czy ,,należysz do mnie"). Nala policzkuje go, po czym postanawia uciec z Lwiej Ziemi w poszukiwaniu pomocy. Żegna z żalem swoją rodzinę, śpiewając piękną piosenkę ,,Shadowland" i wyrusza w nieznane.
    Z tej sceny wynika, że Skaza musiał poznać i ożenić się z Zirą gdy Nala żyje w dżungli, czyli mamy kolejne zaprzeczenie tezy, że Sarabi i Zira to rodzeństwo. Pierwsze opowiadanie jest wspaniałe. Koda oszalał, w najgorszym tego słowa znaczeniu. Wygnał przyszłą królową, bo była za mało wysportowana! Pomysł z małą tygrysiczką bardzo mi się spodobał, a jej portret jest naprawdę piękny. W drugim opowiadaniu trochę zdziwiło mnie, że chuda i dużo mniejsza Zira zabiła wielkiego i silnego samca, jakim jest Mufasa.
    Co do filmiku - bardzo mi miło, ale tak właściwie to ja go tylko znalazłam w internecie, nie jest mój :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze mówisz! :D nie wiem kto, i jak mógł wymyślić coś takiego... Sarafina, Sarabi i Zira siostrami? Brednie... I z każdym z dowodów się zgadzam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze opowiadanie ciekawe, ta tygrysiczka jest bardzo urocza.
    Co do Sarabi i Ziry, według mnie są podobne, ale raczej są kuzynkami lub przyrodnimi siostrami (w mojej wersji). Sarabi i Sarafina? NO PEWNE, ŻE NIE! Ale kazioroctwo u zwierząt nie istniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje ale nie nazywa się to kazirodzctwo tylko chów wsobny to normalna wśród zwierząt

      Usuń
  4. Dzieci drogie. Po pierwsze w królestwie zwierząt to rzecz normalna ze zwierzęta się lacza w pary nawet ze swoimi bracmy czy siostrami a wiec to ze mogly by się laczyc z kuzynami to juz cos oczywistego

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogly być te wszystkie lwy z jednej rodziny i to ze zira nie lubila Sara i to nic dziwnego skaza bienawidzil mufasy

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie Sarabi i Sarafina są siostrami, bo Kiara jakoś jest żoną Kovu a Kovu to jej kuzyn

    OdpowiedzUsuń
  7. super zira sarafina i srabi nie są siostrami super filmik można kopiować?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja myślę że tylko sarafina i sarabi są siostrami

    OdpowiedzUsuń
  9. Asha Koda and Leah

    OdpowiedzUsuń
  10. Koda jest idiotą! Jak może tak przezywać Leah, zachował się chamsko, powtarzam CHAMSKO.

    OdpowiedzUsuń