Zira nie mówiła o ciąży Mufasie. Pewnego dnia dostała skurczu i zaczęła rodzić. Urodziła synka. Mufasa ucieszył się. "Ale mi zrobiłaś niespodziankę. " Powiedział i przytulił lwicę.
Następnego dnia Zira poszła z Djaninnem ( tak nazwali lwiątko które zira urodziła ) na spacer. Zobaczyła Skazę, Sarabi i Johari. ( Jak Skaza i Sarabi byli razem mieli córkę która po ich rozstaniu uciekła i wychowała się gdzieś indziej. ) Zira zostawiła swojego synka samego na polanie i wskoczyła na kamień by popatrzeć na Skazę. Djaninno popełzał w stronę wodopoju. Niespodziewanie na lwiątko rzuciła się hiena. Pożarła lwiątko bardzo szybko. "Nieeeeeeeeeeeeee!" Krzyknęła przerażona Zira i zabiła hienę.
Djaninno |
Zira związała się ze Skazą. Oboje byli ze sobą szczęśliwi. Sarabi związała się z Mufasą. Zdołowało to tak Johari że uciekła. Zira co wieczór myślała o Djaninnie. Aż do czasu kiedy urodziła synka - Nuke. ( Skaza był ojcem. )
Skaza i Zira stanęli na czubku lwiej skały jako władcy lwiej krainy. Zira trzymała w pysku Nuke. Rafiki wziął Nuke i pokazał go zwierzętom które przyszły na ceremonie. :)
To była ostatnia część Mufasy i Ziry. Teraz posty będą na różne tematy. Dla Gabi lubi pingwinki napisałam o synu Mufasy i Ziry. Dziękuje wam że dzięki wam mam tyle wejść. :)
Pozdrawiam, Marta :)
Dzięki:) Szkoda że Djaninno umarł,ale cóż. Zapraszam również Cię na bloga:)
OdpowiedzUsuńO Kolourze.yyy....To znaczy o mnie.
Piszesz świetne opowiadania :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się,Marta pisze świetnie opowiadania :P
UsuńJak niewiesz co napisać to mogę Ci powiedzieć :) A jeśli wiesz to nie będę Ci psuła planów :)
OdpowiedzUsuń