poniedziałek, 6 października 2014

Mheetu i inne lwiątka

Mheetu leżał na trawie. Chciał się pobawić z innymi lwiątkami, ale czuł że Simba go nie lubi. A teraz wszyscy się z Simbą bawili. Nagle Mheetu zobaczył Nalę, trzymała w pysku mysz. "Zobacz Mheetu co ja upolowałam! " Zawołała do niego siostra. "Chcesz się z nami pobawić? " Dodała. Mheetu zastanowił się chwilę, w końcu nie powiedział nic tylko poszedł w inną stronę. 
Mheetu zobaczył siedzącego na kamieniu Skaze. Lew miał smutną minę. "Panie Skazo to pan powinien być królem! " Powiedział Mheetu. Skaza spojrzał na Mheetu i pogłaskał go po głowie. "On mi może pomóc w moim planie. " Pomyślał brat króla. "Wiesz co mały, masz rację. Ja powinienem być królem, ale widzisz jest pewien problem....... tym problemem jest Simba. " Dodał ty razem już na głos. Mheetu się uśmiechnął. Nie wiedział że Skaza jest zły, po prostu Mheetu chciał by Simba nie był królem. 
Skaza zapytał Mheetu czy chciał by z nim iść na cmentarz słoni. Mheetu się zgodził. Jak tam doszli Skaza powiedział do Mheetu: "Jak by Ci się udało ściągnąć tu Simbe to ja był bym królem, a on nigdy by nie usiadł na tronie. " Mheetu się ucieszył, szybko na Lwią Ziemie. Simba był tam i bawił się z: Nalą, Tamą, Tojem i innymi lwiątkami zamieszkującymi Lwią Ziemie. "Simba wiesz, dowiedziałem się o wspaniałym miejscu. " Powiedział Mheetu. Simba wtedy zaczął się z niego śmiać. "Bujasz! " Krzyknął książę nie wierząc Mheetu w ani jedno słowo. Mheetu zaczął uciekać a z oka poleciała mu łza. 
 Nala pobiegła za nim, a właściwie chciała biec bo skoczył na nią Simba. "Zostaw tego kłamce, niech sobie idzie. " Powiedział  Simba. Nala szybko mu się wyrwała i zaprotestowała. Po tym dalej chciała biec za Mheetu, ale Simba znów jej przeszkodził. "Jestem królem i musisz się mnie słuchać! " Krzyknął Simba. Nala zdenerwowała się nie na żarty, popchnęła Simbę tak że wpadł do błota. Nala go skrzyczała i poszła szukać Mheetu. Simba wyszedł z błota i westchnął: "Myślałem że Mheetu może zniszczyć wszystko, ale mojej przyjaźni nie. " 
Nala szukała Mheetu na całej sawannie. Nagle zobaczyła coś białego w trawie. Skoczyła na to coś, bo była pewna że to Mheetu i chciała go rozweselić. Niestety to nie był Mheetu tylko jakiś ptak. Mheetu tym czasem był przy wodopoju. Przyleciał do niego Zazu i zapytał: "Widziałeś Simbę czas na jego lekcję jak być królem? " Mheetu uśmiechnął się szyderczo. Wiedział od Nali że Simba nie znosi tych lekcji. Powiedział więc Zazu gdzie jest Simba. Ptak podziękował Mheetu i poleciał. 
Tojo i Tama zostali sami tam gdzie bawili się z Simbą i Nalę. Reszta lwiątek już się rozeszła. "Hej Tojo, może Mheetu nie kłamał i naprawdę zna jakiejś fajne miejsce. " Powiedziała Tama. Tojo zastanowił i poparł Tamę. Oboje postanowili poszukać Mheetu. Szukali na całej lwiej ziemi. Znaleźli go na szczęście przy wodopoju a on im wszystko opowiedział. Tojo i Tama poszli z nim na cmentarz słoni. Nala widziała jak gdzieś idą i zaczęła ich śledzić. Zdziwiła się jak zobaczyła że idą w miejsce w którym była mgła. Tej mgły było tyle że nie widziała już Mheetu jak ten wszedł z Tojem i Tamą na cmentarz słoni. 
Tama
Tojo
Nala patrzyła bezradnie jak jej brat wchodził w straszne miejsce. Kiedy już miała odejść usłyszała jak Tojo krzyczy: "Super jest to miejsce o którym powiedział Ci Skaza! " Nala znała Skazę bo kiedyś Sarafina jej wmawiała że to on jest jej ojcem. Teraz Nala wiedziała że jej ojciec to Shizasen. Chciała się jednak go zapytać dlaczego namówił Mheetu na wyprawę w straszne miejsce. 

Nala poszła poszukać Skazy. Po drodze spotkała Simbę. Lwiątka się pogodziły i Nala zapomniała że miała zapytać się Skazy dlaczego zaproponował lwiątkom wyprawę w to straszne miejsce. 
Kiedy Simba i Nala się bawili przybiegli do nich: Tojo, Tama i Mheetu. Lwiątka były przerażone, nie dały jednak wyciągnąć z Siebie informacji na temat tego co im się stało. Simba przeprosił Mheetu i zostali kolegami. 

Kiedy słońce zachodziło Mufasa pokazał Simbie Lwią Ziemie ze szczytu Lwiej Skały. "Jutro rano Ci o niej opowiem. " Obiecał Mufasa. Simba nie mógł się doczekać jutra.  :)

 Na początku chciałam żeby ten post był tylko o Mheetu, ale zmieniłam zdanie bo potem zaczęłam chcieć dodać do tego posta też inne lwiątka. Miłego dnia.  :)

1 komentarz: