niedziela, 7 września 2014

Ciąg dalszy opowiadania o Dotty

Lwiątka popatrzyły jeszcze raz na granice, zdecydowali że idą. Nie mogli iść dalej bo były kolce. Nuka chciał się przecisnąć by zaimponować Dotty lecz się mu nie udało. Dotty wpadła na pomysł że można by pójść przez Rajską Ziemie. Pobiegli na Rajską Ziemię. Po długim chodzeniu całkiem się zgubili. Dotty była trochę zdenerwowana, Nuka chciał ją pocieszyć i powiedział że można zobaczyć drogę na pustynię z tego drzewa. Nuka zaczął się wspinać na drzewo. Ale gałąź się urwała i lewek spadł. Niestety spadł w piasek z którego nie mógł wyjść. Dotty słyszała o tych piaskach. Chciała ratować Nukę więc podała mu lianę. Nuce udało się wyjść z piasków i Dotty mu powiedziała że można się dostać na pustynię na strusiach. Dotty bawiła się kiedyś w jazdę na strusiach. Niestety na Rajskiej Ziemi nie mogli ich znaleźć. "Nic nie rozumiem, na Rajskiej Ziemi zawsze była zwierzyna. " Powiedziała Dotty. "Może to nie Rajska Ziemia tylko dżungla. " Powiedział Nuka. I rzeczywiście byli w dżungli. Wtedy Nuka zobaczył coś dziwnego: lwa, guźca i surykatkę. Oni ich nie zobaczyli, ale Nuka i Dotty tak. Kiedy Dotty i Nuka szli dalej dyskutowali o tym , bo obaj byli nauczeni że guźce się je. Niespodziewanie zobaczyli pustynie. Pobiegli na nią. Nuka był szczęśliwy że dotarł do celu, ale Dotty poczuła głód. Nuka wiedział że ma szanse zaimponować Dotty. Nie umiał jeszcze polować bo na Lwiej Ziemi nie było już zwierząt. Jednak mimo to chciał zapolować na sępa. Kiedy na niego skoczył trochę się szarpali, ale w końcu Nuka pokonał sępa. Nuka zaniósł jedzenie Dotty. Dotty się bardzo ucieszyła i polizała Nukę w policzek. Nuka się zaczerwienił, ale się ucieszył. Wyruszyli dalej. I dotarli na Rajską Ziemie. Było tam piękniej niż w dżungli. Dotty wskoczyła do wody, a Nuka za nią. Niestety się zderzyli. A prąd w wodzie był tak mocny że Nuka i Dotty odpłynęli daleko. Płynęli i płynęli, aż dopłynęli do wodospadu. Dotty zaplątała się w jakieś liany nad wodospadem. Nuka złapał ją za nogę i tak wisieli. Na szczęście zobaczył ich Zazu który uciekł ze swojej klatki z kości i poleciał na Rajską Ziemie. Zobaczył wiszącego Nukę. Wiedział że Dotty nic się nie może stać bo te liany są grube, ale Nuka nie będzie mógł tak wisieć i wisieć. Bo lewek ledwo się trzymał. Zazu wiedział że jeśli poleci po pomoc na Lwią Ziemię to się wyda że uciekł, ale nie wiedział co robić. Lubił Nukę, w prawdzie nie tak bardzo jak Simbę, ale owszem. Postanowił jednak polecieć dla dobra Nuki. Skaza się wkurzył że Zazu uciekł, ale wtedy najważniejszy był Nuka. Skaza ocalił syna. Przyszła też matka Dotty i wzięła swoją córkę. Zira zabroniła Nuce widywania się z Dotty, ale potem się jednak namyśliła i pozwoliła się Nuce z nią widywać. A kilka dni po tym zdarzeniu Zira urodziła dwoje dzieci: Vitani i Kovu. :)
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz