środa, 24 września 2014

Zira i Serpen - siostry

Zira i Serpen bawiły się właśnie razem na Złej Ziemi. Do lwiątek podeszła Hawa. Zira i Serpen nie zauważyły jej i bawiły się dalej. Hawa złapała niespodziewanie Zire w pysk i powiedziała do niej: "Musisz się nauczyć jak być królową Złej Ziemi, chodź ze mną. "Zira nie miała ochoty na lekcję bycia królową, bo wolała bawić się z siostrą, ale poszła ze swoją matką. Serpen też poszła. Hawa nie zauważyła że Serpen też z nią idzie i zaczęła mówić: "Widzisz córko,kiedyś ty będziesz królową i jako królowa musisz być sprawiedliwa, uczciwa i ....... " Hawa przestała mówić bo zobaczyła że Zira jej nie słucha tylko bawi się z siostrą. "Idź z tond Serpen!!!! " Krzyknęła Hawa. "Ale ja też chce się uczyć jak być królową. '' Powiedziała Serpen. "Ale ty królową nie będziesz! Będzie nią Zira, którą rozpraszasz! " Dodała matka Serpen i Ziry. Serpen zrobiła smutną minę. Zira chciała ją pocieszyć więc powiedziała do swojej matki: "Przecież ja i Serpen możemy razem rządzić. Będą dwie królowe! " Niestety Hawa zaprotestowała. 
 Nagle przybiegł Bojali. "Posłuchajcie! Mój brat - Kuzino znalazł żonę, spotkałem go tu niedaleko i mi o tym opowiedział. Powiedział że możemy do niego przyjść! " Zawołał. Hawa powiedziała że najlepiej będzie pójść teraz i wzięła Zire na grzbiet. Serpen też chciała wejść na grzbiet Hawy, ale ona ją zrzuciła mówiąc: "Tu jest miejsce dla przyszłej królowej! " Serpen musiała więc iść na nogach , ale nagle Zira zeskoczyła z Hawy i powiedziała: "Jak ona nie może, to ja też nie chce! " Hawa wzięła więc obie córki na grzbiet i szli dalej. 
Kiedy doszli na miejsce Zira i Serpen podbiegł do wujka. "Hej! " Zawołała Zira. "Nie ty tonem!!!!! " Wrzasnął lew i walnął Zire tak że poleciała aż na skały. W obronie Ziry stanęła Serpen która stanęła na przeciw wujka i zaczęła na niego krzyczeć. Do leżącej Ziry podeszła żona jej wujka. "Witaj??? '' Powiedziała do lwiątka żona jej wuja. Zira zrobiła tylko urocze oczka do cioci żeby znowu nie dostać. 

 Bojali i Hawa rozmawiali z bratem Bojaliego, a Zira i Serpen zaczęły się bawić. "Dzięki że mnie obroniłaś. " Powiedziała Zira. "Nie ma sprawy. " Powiedziała jej siostra. Serpen skoczyła na Zire, a ona pociągnęła ją za ucho. "Zobacz Zira, nie ma prawie żadnych chmur i wyraźnie widać słońce. Może uda nam się do niego dobiec. " Zaproponowała Serpen. "Świetny pomysł! " Zawołała Zira i zaczęły biec w stronę słońca. Zira i Serpen były jeszcze małe i nie wiedziały że do słońca nie da się dobiec więc biegły i biegły. Zatrzymały się jak dobiegły na Rajską Ziemie. Tam ich uwagę przyciągnęło coś innego - lewek siedzący na pniu drzewa. Zira zainteresowała się lewkiem, ale pierwsza podbiegła Serpen. "Cześć! Jestem Serpen! Pobawimy się razem? " Zawołała Serpen. "Cześć, ja jestem Shizasen. Pobawmy się, ale nie tu. Chodźmy na tak zwaną Lwią Ziemie. Tam poznałem lwiczke o imieniu Sarafina. " Zawołał lewek. I Serpen pobiegła razem z Shizasenem na Lwią Ziemie. Zira też się chciała z nimi bawić i pobiegła za nimi wołając: "Ja też chce się pobawić! " ale to nie pomagało. Zira wyczerpana zatrzymała się i upadła na trawę. Była już na Lwiej Ziemi. Shizasen i Serpen też się zatrzymali, ale nie dla niej. Zatrzymali się żeby poskakać do błota. Zira była zazdrosna że jej siostra już nie chce się z nią zadawać. Krzyknęła do niej i Shizasena: "Brudasy! " I poszła na Lwią Skałę. Tam zobaczyła lwiczke - Sarabi. Sarabi skoczyła na nią i zaczęła na nią krzyczeć żeby się wynosiła. Zira chciała się uwolnić od Sarabi,ale ona była silniejsza i starsza. Na pomoc w pozbyciu się nieznajomej ruszyła na pomoc Sarafina. Na szczęście Sarafina była słabsza niż Zira i jedynym problemem była Sarabi. Do Sarabi i Sarafiny dołączył się jeszcze Mufasa. To była walka trzech na jednego więc było oczywiste że Zira przegrała. Ale Zirze pomógł Taka. ( Wcześniej go nie znała. ) Wtedy razem poszli na sawannę i bawili się tam razem. Nagle Zira zobaczyła że słońce zaczyna zachodzić i pożegnała się z Takę biegnąc na Złą Ziemie. 
Biegnąc na Złą Ziemie ( wuj Ziry i ciocia Ziry przeprowadzili się na Złą Ziemie, ale daleko od tego miejsca gdzie na Złej Ziemi mieszkała Zira ) Zira zobaczyła Serpen która nadal bawiła się z Shizasenem. Serpen nie zauważyła że słońce zachodzi. "A nie powiem jej że jest późno skoro tak mnie potraktowała, jak się spóźni dostanie karę. " Pomyślała Zira i zaczęła biec na Złą Ziemie. Kiedy tam dotarła było już ciemno. Zira podeszła do Hawy, ale ona nie była wściekła że Ziry tyle nie było. A wręcz przeciwnie wzięła ją w łapy i zaczęła myć. "Przyszła królowa musi być czysta. " Powiedziała Hawa. 
Niespodziewanie wróciła Serpen. "Siostra, dlaczego nie powiedziałaś mi że jest tak późno. " Powiedziała Serpen. Zira nie zdążyła nic powiedzieć bo druga odezwała się Hawa: "Nie zwalaj winy na swoją siostrę która jest wspaniała i powinnaś brać z niej przykład!!!! " Serpen czekała aż jak zawsze będzie wybroniona przez siostrę ale Zira powiedziała tylko: "Właśnie Serpen, sama jesteś sobie winna. " Do Hawy podszedł Bojali, schylił się nad Zirą i powiedział:" Słonko, pójdź do wujka i cioci. Nie chce żebyś słuchała jak rozmawiam z twoją siostrą która nie ma krzty rozumu. "  Zira przytuliła się do ojca, a następnie posłusznie poszła do swojego wujka i ciotki. Kiedy Zira była już na Złej Skale ( było dużo skał na Złej Ziemi ) słyszała z miejsca gdzie są Hawa Bojali i jej siostra krzyki Bojaliego i Hawy, potem jakieś uderzenia i płacz Serpen. Ale Zirze wcale nie było żal siostry. A wręcz cieszyła się że Serpen się dostało, wiadomo przecież jak ją potraktowała. 
Zira usłyszała jak jej wujek rozmawia z jej ciotką. Weszła do ich groty, a jej ciotka kiedy ją zobaczyła powiedziała: ''Przeproś ją że ją uderzyłeś.'' To się Zirze spodobało bo jej wujek ją przeprosił za to co się dziś stało. A żona wujka Ziry powiedziała do Ziry: "Podczas kiedy twoi rodzice rozmawiają z twoją nieodpowiedzialną siostrą, chodź ze mną. Pokaże Ci gwiazdy. " Zira nie zastanawiając się długo poszła ze swoją ciotką na sawannę. 
Tam żona wujka Ziry położyła się na trawie a Zira w jej łapach. " Zira, ta gwiazda pokazuje północ. Jeśli będziesz to wiedziała nigdy się nie zgubisz. " Powiedziała żona brata Bojaliego. I ciocia Ziry zaczęła mówić inne rzeczy o gwiazdach i niebie. Kiedy minęło już trochę czasu Zira ( słuchając lekcji o gwiazdach )  zobaczyła swoją siostrę całą poranioną. "Zira, chodź! " Zawołał Bojali i Zira poszła. Mieli zostać jeszcze na noc u brata Bojaliego i jego żony. Zira położyła się obok Hawy a Hawa powiedziała: " Słodkich snów córko. " Bojali szybko zasnął ( Bojali leżał obok Hawy ) Zira też szybko zasnęła. Problem miały jedynie: Hawa i Serpen. "Mamo, opowiedz mi bajkę? " Zapytała Serpen. Ale Hawa nie odpowiedziała tylko wzięła Serpen za ogon i wyszła z nią z groty. Potem rzuciła nią tak że biedaczka spadła ze Złej Skały. Do Serpen podeszła Hawa i powiedziała: "Dlaczego się tak darłaś!!!!! Chcesz obudzić swoją cudowną siostrzyczkę!!!!!!!!!!!!!! " Serpen powiedziała że nie. "Za karę że mogłaś ją obudzić będziesz spała tu , na dworze! " Dodała i wróciła do groty. Hawa położyła się obok Bojaliego i Zira i przytuliła Zire łapą. 
Następnego dnia Zira pogodziła się z siostrą i znów się razem bawiły, a Zira broniła Serpen. Po upływie kilku tygodni Hawa przestała być surowa dla Serpen. Ale nadal faworyzowała Zire. :)





 
 

1 komentarz:

  1. Dziękuję bardzo za informację zwrotną o tym co jest w porządku

    OdpowiedzUsuń