Kopa został rano obudzony przez Simbe i Nalę. "Kopa, wstań. Musimy Ci coś pokazać. " Powiedział Simba. Kopa podekscytowany wstał i poszedł z Nalą i Simbą. Kiedy szli Kopa ciągle pytał o to gdzie jego rodzice chcą go zabrać, ale Simba i Nala nic swojemu synowi ( Kopie ) nie powiedzieli.
Niespodziewanie Simba i Nala stanęli. Zatrzymali się przed cmentarzem słoni. "Kopa, tu jest cmentarz słoni, a tam dalej Zła Ziemia w te dwa miejsca nie wolno Ci chodzić. " Powiedziała Nala. Kopa nie miał odwagi powiedzieć rodzicom że już tam był i poznał lwiątko w jego wieku o imieniu - Vitani. "Ciekawe czy Vitani wie o cmentarzu słoni? " Pomyślał Kopa.
Kiedy Simba, Nala i Kopa wrócili na Lwią Ziemie Kopa od razu pobiegł na spotkanie z Vitani. Na Złej Ziemi zobaczył że Vitani jest tam sama. Podszedł do niej i opowiedział jej o cmentarzu słoni. "Ja o nim wiem. Mój brat - Nuka chodzi tam czasami z moją mamą, ale mi nie wolno. " Powiedziała Vitani. Kopa i Vitani po tej rozmowie poszli razem na Lwią Ziemie. "Ty tu mieszkasz, wow! Widziałam Lwią Ziemie dawno temu. Nie wiedziałam że Lwia Skała jest taka wspaniała. " Powiedziała Vitani i zaczęła biec w stronę Lwiej Skały. Kopa chciał ją powstrzymać, ale się nie dało.
Na Lwiej Skale Vitani zaglądała w każdy kąt. Aż wreszcie Kopa ją dogonił i powiedział jej że nie może tu być. Vitani zrobiło się smutno jak jej Kopa powiedział że nie może tu być. Poszła sobie obrażona. Kopa chciał się z nią pogodzić lecz nie wiedział jak. Następnego dnia Kopa wybrał się na Złą Ziemie. Zastał tam tylko Nukę który był już dość duży. "Cześć......, gdzie twoja siostra? " Powiedział Kopa. "Vitani jest u cioci która nazywa się Serpen, a ty sobie idź! " Burknął Nuka. Kopa nie chciał zadzierać z Nuką to poszedł szukać Serpen. Nie było to łatwe bo nie widział jej nigdy.
Kopa znalazł się w sercu Złej Ziemi. Zobaczył tam trzy lwice. "Czy któraś z was zna lwice Serpen? " Zapytał. Lwice powiedział że nie. Nagle jakaś inna brązowa lwica podeszła do Kopy i powiedziała: "Ja jestem Serpen. " Kopa powiedział jej że musi się szybko zobaczyć z siostrzenicą Serpen, Vitani którą wczoraj uraził. Serpen spojrzała na niego podejrzliwie i odeszła. Kopie naprawdę bardzo zależało by zobaczyć się z Vitani więc podbiegł jeszcze raz do Serpen i powiedział że to pilne. Serpen jeszcze raz spojrzała na niego podejrzliwie i powiedziała: "No niech Ci będzie. Zaprowadzę Cię do Vitani. " Kopa był bardzo zadowolony i zaczął skakać z radości. Wtedy Serpen się do niego odwróciła i powiedziała żeby się pośpieszył. Kopa zaczął się spieszyć bo się cieszył na spotkanie z Vitani.
Podczas wyprawy stało się coś złego. Kopa wpadł w jakieś błoto i nie mógł się wydostać. Wołał do Serpen żeby mu pomogła, ale ona nawet się nie odwróciła mimo że była blisko Kopy. Za to uśmiechnęła się złowieszczo. Na szczęście Kope wyciągnęła jedna z trzech lwic które widział wcześniej. Powiedziała mu że serce Złej Ziemi to naprawdę niebezpieczne miejsce dla lwiątek i żeby on wracał do domu. Kopa powiedział jej że nie może wrócić do puki nie odnajdzie swojej przyjaciółki. Wtedy jedna z trzech lwic dała mu już spokój a Kopa poszedł szukać Serpen żeby zaprowadziła go do Vitani.
Niestety Kopa nie znalazł Serpen, ani tym bardziej Vitani którą tak bardzo chciał znaleźć. Zrezygnowany położył się na ziemi i krzyknął głośno: "Vitani gdzie jesteś!!!!!!!!!!!!!! " Usłyszała go jedna lwica, podeszła do niego i powiedziała: "Widziałam kilka godzin temu jak pewne lwiątko idzie z brązową lwicą i mówi do tej brązowej lwicy: Ciociu, cieszę się że spędzimy razem czas, ale chciała bym pogodzić się z moim przyjacielem Kopą którego zbyt ostro potraktowałam. A ta lwica mówi: Cóż Vitani, tak się zdarza. Wszyscy popełniamy błędy. Zaraz do ciebie przyjdę tylko pójdę na polowanie, jeśli Ci się będzie nudzić to pójdź do tamtej groty. Tam mieszka lwica o imieniu Tama i ona ma z Tojem córkę, możesz się z tą jej córką pobawić. A Tama mieszka tam, idź w stronę tamtego wysokiego drzewa które widać z daleka i obok tego drzewa zobaczysz grotę Tamy. " Po słowach nieznajomej lwicy Kopa zaczął biec w stronę wysokiego drzewa. Miał nadzieje więc biegł szybko. Kiedy dotarł do drzewa zobaczył grotę. Zawołał: "Vitani, jesteś tam! " Odpowiedział mu głos Vitani który powiedział: "Tak jestem chodź Kopa!" Kopa wszedł do groty i zobaczył Vitani leżącą obok Tamy.
Kopa do niej podszedł i ją przeprosił, ona jego też bo zdała sobie sprawę że Kopa chciał dla niej dobrze. Pogodzili się i zaczęli bawić się na dworze. Potem Vitani pokazała Kopie skrót na Lwią Ziemie i w 15 minut lwiątka były już na Lwiej Ziemi. Na Lwiej Ziemi długo się razem bawili. Potem Kopa musiał iść na Lwią Skałę po była już noc i Vitani też musiała już iść.
Kiedy było już widać gwiazdy Kopa długo rozmawiał ze swoim ojcem. "Już niedługo Kopa, urodzi Ci się rodzeństwo. Cieszysz się? " Powiedział Simba. "Trochę tak a trochę nie. " Odrzekł Kopa. "Nie martw się Kopa, ty jesteś pierworodny. Moje i twojej mamy drugie dziecko będzie się cieszyć że ma takiego wspaniałego starszego brata jak ty. " Pocieszył Kope Simba. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz