Będzie o nim Król lew 4.
Kion bronił wraz ze swoją drużyną Lwiej Ziemi przed np. hienami.
Kion urodził się po wojnie - gdy Kiara była dorosła.
Kion |
Ojciec: Simba
Matka: Nala
Rodzeństwo: Kiara, Kopa
Partnerka: Nieznana
Potomstwo: Nieznane
Opis: Lewek broniący lwiej ziemi wraz ze swoją drużyną. Zaczął być w drużynie i chronić lwiej ziemi jako lwiątko, Simba mu pozwolił.
Status: Lwi Strażnik
A teraz napiszę historie Kiona w formie opowiadania.
Historia Kiona/Opowiadanie:
Po Wojnie Kovu i Kiara wzięli ślub. Nala poczuła wtedy kłucie w brzuchu, poszła do Rafikiego. On powiedział jej że jest ( Nala jest ) w ciąży. Nala się ucieszyła że będzie mieć kolejne dziecko z Simbą, zawsze chciała mieć dużą rodzinę, a ta Zira zabiła jej już jedno dziecko i została tylko Kiara. Simba się ucieszył i dbał o żonę. Pewnego dnia kiedy Nala była sama w grocie zaczęła rodzić. Urodziła synka, była z niego bardzo dumna.
-Jak by cię tu nazwać............Hmmm.........Może Fion.........Nie.........Kion....Tak Kion! Powiedziała Nala. Nagle przyszedł Simba z Kiarą i Kovu.
-Nala, kiedy urodziłaś? Zawołał Simba ucieszony że pojawił się Kion.
-Jak zostawiłeś mnie samą w grocie!. Odpowiedziała Nala zła że nikogo przy niej nie było kiedy rodziła. Kovu zobaczył że idzie Rafiki.
-Muszę na chwilę wziąć lwiątko, narysować je na ścianie w baobabie, zważyć czy ma odpowiednią wagę jak na swój wiek i zmierzyć. Powiedział Rafiki i wziął Kiona.
Rafiki narysował go na ścianie w swoim baobabie, potem wziął go znów na ręce.
-Waży nawet za dużo jak na swój wiek. Powiedział Mandryl.
Poczym przyłożył Kiona do ściany i zaznaczył do kąt sięga. Po tym oddał Nali Kiona.
-Mamo, jak się ciesze że mam braciszka. Ja też jestem w ciąży, Kion choć nie wiele starszy będzie wujkiem dla mych dzieci. Powiedziała Kiara.
Minęły trzy miesiące:
Kion biegał radośnie po sawannie a Kiara miała w tym miesiącu urodzić.
Kion zobaczył w wąwozie hieny,. One atakowały dwa małe lwiątka! Kion wszedł do wąwozu i zaryczał. Nie wyszedł mu ryk tylko mały ryczek ale echo wąwozowe zamieniło ten ryczek na ryk króla. Hieny się przestraszyły bo myślały że to Kovu albo Simba i uciekły zostawiając lwiątka w spokoju. Kion pobiegł do Simby.
-Tato, czy mogę być strażnikiem? Spytał Kion.
-Dobrze synu...... Wybierz sobie drużynę albo ja ci wybiorę. Powiedział Simba który już nie był nadopiekuńczy a wręcz przeciwnie na dużo Kionowi pozwalał.
Simba jednak nie był zadowolony bo Kion zamiast wybrać sobie lwią drużynę wybrał sobie drużynę z różnych zwierząt.
Jednak Kion i jego drużyna dobrze bronili Lwiej Ziemi, Simba był z Kiona dumny. Później urodziły się dzieci Kiarze i Kovu: Tandi i Tanabi. Tanabi raz zaczepił Kiona.
-Kion a ja mogę dołączyć do lwiej straży? Zapytał Tanabi.
-Nie.....To znaczy Tak ale nie do mojej drużyny. Odpowiedział Kion.
Kovu jednak nie pozwolił Tanabiemu dołączyć do lwiej drużyny.
Pewnego dnia Kion i Tanabi chcieli pójść na cmentarz słoni.
Ale przeszkodziła im Tandi.
-Ja też chce iść z wami! Zawołała.
-To nie jest miejsce dla małych dziewczynek! Krzyknął Tanabi.
-Właśnie! Ty Tandi będziesz od razu wrzeszczeć jak zobaczysz hienę i wtedy ona też nas zobaczy i będzie problem! Krzyknął Kion.
-Głupi jesteście! Wrzasnęła Tandi i odwróciła się po czym podniosła głowę ku górze na znak że jest obrażona.
-Księżniczka się obraziła! Zakpił Kion i poszli ale zaczął padać deszcz i musieli wracać.
Kion poszedł do swojego ojca.
-Tato, dlaczego kiedy Kiarze urodziły się dzieci oddałeś jej i Kovu tron?! Teraz nie jestem już księciem, jestem synem byłego króla! Powiedział Kion do Simby.
-Kion, teraz jesteś królewskim bratem, to też ważne stanowisko. Odpowiedział Simba.
-Jak dorosnę w pierwszej kolejności chce zostać królem! Powiedział Kion.
-Nie! Krzyknął na niego Simba.
-Bardziej kochasz Kiare niż mnie! Krzyknął Kion i pobiegł do swojej przyjaciółki.
Kion następnego dnia poszedł do wąwozu. Patrzył jak pędzą przez niego antylopy gnu, ale przewrócił się i wisiał na skale. Mógł wpaść w antylopy gnu.
-Pomocy! Wołał.
Usłyszała go Vitani. Przybiegła do niego i go wciągnęła.
-Dziękuje! Powiedział Kion i przytulił się do nogi Vitani.
Vitani nie mogła się odczepić od Kiona. Weszła na Lwią Skałę z Kionem na nodze.
Potem zeszła na sawannę.
-Kocham cię. Powiedział Kion.
-Idź sobie Kion! Czekam na mojego partnera Erevu. Powiedziała stanowczo Vitani.
Kion poszedł, ale niechętnie.
Kion wyrósł na wspaniałego lwa. :)
Oto pewne piękne zdjęcie Kiona:
Według mnie Kion się urodził jak Kiara była dorosła, ale znam wersje że Kion, Kopa i Kiara byli w tym samym wieku.
Jeśli to że Kopa, Kiara i Kion są w tym samym wieku jest prawdą to znaczy że Keida miała racje gdy napisała to:
Prawdopodobnie miłość Kopy i Vitani została wymyślona kiedyś przez fanów. Wskazuje na fakt, że Kopa nie jest (tak jak Tani) całkowicie związany z Disney'em, lecz został wymyślony przez twórców książki w której wystąpił. Twórcy filmu nie umieścili go w nim, ponieważ nie mieli pojęcia o istnieniu Kopy.
Jeśli Kopa, Kiara i Kion są w tym samym wieku to znaczy że lwiątkiem pokazanym pod koniec króla lwa 1 może być Kion.
Keida przyznaje Ci racje. Cytuje co napisałaś:
Nie znam prawdziwej wersji Kopy, ale ja słyszałam, że on został wymyślony przez twórcę książek TLK6NA w których wystąpił, a twórcy filmu go nie umieścili bo nie mieli pojęcia o jego istnieniu.
Tak mogło być na 50%. Przepraszam cię Keido że wykluczyłam twoją teorie.
Napiszcie w komentarzach co sądzicie o tej teorii, bo mi się wydaje że ta teoria może być prawdziwa.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz napiszę co Vitani odziedziczyła po Zirze.
Vitani i Zira mają takie same....................................nosy.
Tylko że Vitani ma różowy
nos a Zira czarny. Taki sam nos ma też: Skaza, Serpen, Kovu i Rosko ( w mojej wersji Rosko jest tatą Vitani i Kovu ) .
Kovu na pewno nie jest synem Skazy. Ale Vitani mogła by być córką Skazy skoro miłość Vitani i Kopy była wymyślona przez fanów. Nuka też jest synem Skazy i też ma taki nos.
Każdy wyrzutek ma taki nos.
Więc wyrzutkami ( złoziemcami ) są:
1. Zira
2. Nuka
3. Vitani
4. Kovu
5. Serpen
6. Rosko
7. Dotty
8. Inni złoziemcy
Więc Vitani może być córką Ziry, a także Skazy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz opiszę wam zasady pewnej gry planszowej o królu lwie. Ta gra jest z Ameryki więc instrukcja jest po angielsku. Ja napiszę o co chodzi w tej grze po polsku. Zasady tej gry mi się nie podobały ( tak do końca ) więc wymyśliłam własne i o nich też napiszę.
Najpierw oryginalne zasady:
Jak ustawić figurki?
Oto jest plansza z góry:
Na lwiej skale trzeba postawić malutkiego simbe.
Są też trzy figurki hien:
I te trzy figurki hien trzeba postawić wokół czaszki słonia.
A na takim fioletowym prostokącie Simbe - lewka.
Dalej jest to miejsce "dżungla":
Tam kładzie się 4 robale i strzelaninę do robali, ponieważ tam strzela się robalami do 3 kółek z liśćmi, czerwonego kółka, żółtego kółka i pomarańczowego kółka.
A na tym różowym prostokącie figurkę dorosłego Simby.
Dalej jest wodopój. Trzeba wykręcić na nim żabę, a na tym prostokącie na przeciwko wodopoju postawić figurkę walczącego Simby.
Dalej jest taki kwadracik granatowy z narysowanym słoneczkiem ( ciemnym ) i na nim trzeba postawić figurkę Simby z Nalą i małym lwiątkiem.
Jak w to zagrać?
Najpierw bierze się karty: kartę z Pumbą, kartę z Timonem, karte z Mufasą i 3 karty ze śladami łap.
Rozdaje je się pomiędzy graczy, potem każdy patrzy jakie dostał karty. Ten kto dostał kartę z Mufasą pierwszy kręci taką strzałką na kole, ile wykręci tyle pól idzie do przodu. Gracze idą tym samym pionkiem, bo w tej grze nie chodzi o to kto pierwszy dojdzie do mety. Później następna osoba kręci strzałką i idzie tyle pól tym samym pionkiem ile wykręciła.
Jeśli ktoś wykręci lwa to bierze karte z lwem od osoby która ma kartę z lwem a w zamian daje tej osobie którąś ze swoich kart. Jeśli ktoś stanie pionkiem na polu z Nalą to każdy odwraca swoje karty tak żeby nie było widać jaka postać na nich jest, kładzie je przed sobą i każdy bierze jedną z kart drugiej osoby.
Na polu na którym stoi Simba lewek trzeba się obowiązkowo zatrzymać. Wtedy zaczyna się wyzwanie nr. 1. Ten kto ma karte z lwem pierwszy kręci czaszką słonia. Cmentarz słoni podzielony jest na cztery kwartały. Jeśli wykręci się kwartał z hieną tą hiene odkłada się do pudełka i ta osoba która wykręciła kwartał z hieną bierze "tarcze Rafikiego", gracze na zmianę kręcą czaszką. Gdy już wszystkie hieny zostaną wykręcone figurkę malutkiego Simby wkłada się do pudełka i dalej gracze idą figurką Simby lewka.
Więc idzie się dalej pionkiem Simby lewka...
Na polu z dorosłym Simbą też trzeba się obowiązkowo zatrzymać. Tam jest wyzwanie nr. 2 trzeba strzelać robalami w kółka. Są trzy kółka: czerwone, żółte i pomarańczowe na których narysowane są liście. Robale są 3 i jeden zapasowy. Na jednym kółku nie może być więcej niż jeden robal. Gdy ktoś trafi w kółko dostaje "Tarcze Rafikiego". Gdy na każdym kółku będzie robak do pudełka odkłada się figurkę z Simbą lewkiem i dalej gracze idą pionkiem dorosłego simby. Oczywiście pierwszy strzela ten kto ma karte z lwem.
Dalej gracze idą figurką dorosłego simby....
Następne wyzwanie jest przy wodopoju; na polu z walecznym Simbą trzeba się obowiązkowo zatrzymać. To wyzwanie polega na tym że: ten kto ma karte z lwem zaczyna pierwszy, kręci tą samą strzałką którą się kręci żeby iść do przodu: jeśli wypadnie lew kręci się jeszcze raz, jeśli wypadnie np. "2" to kręci się dwa razy w lewo. Gracze kręcą na zmianę. Ten kto wykręci lwa bierze "Tarcze Rafikiego", następnie do pudełka wrzuca się figurkę dorosłego simby i dalej gracze idą figurką walecznego Simby.
Kiedy figurką dojdzie się do granatowego pola ze słoneczkiem zacznie się......................
...........................strzelanie do Skazy. Co to znaczy? ; To znaczy że wyjmujemy z pudełka te rzeczy:
I układamy te rzeczy tak:
I teraz trzeba strzelać tym walecznym Simbą tak by trafić w tą skałę za którą jest Skaza.
Pierwszy strzelać zaczyna ten kto ma karte z lwem. Jeśli się nie trafi wystarczy oddać "Tarcze Rafikiego" żeby móc spróbować jeszcze raz bez czekania na swoją kolei. Jeśli strzeli się w skałę za którą nie ma Skazy to się ją odkłada na bok. Ten kto strzeli w skałę za którą jest Skaza wygrywa.
W mojej wersji tej gry jest tak:
Zasady są takie same ale trochę się różnią; na początku kart się nie rozdaje tylko kładzie się je na bok i kiedy trafi się na pole z Nalą to bierze się karte i jeśli będą na tej karcie ślady łap to idzie się jedno pole do przodu, jeśli na tej karcie jest Timon lub Pumba - dwa pola do przodu, jeśli Mufasa to trzy pola do przodu, jak zabraknie kart to się wszystkie znów odkłada; po pierwszym wyzwaniu ten kto zdobył więcej tarcz idzie figurką Simby lewka, a ten kto mniej idzie figurką Simby malutkiego; tak samo jest przy następnym wyzwaniu: ten kto zdobędzie więcej tarcz idzie dorosłym lwem a ten kto mniej idzie Simbą mniejszym, przy następnym tak samo; niczym innym się to nie różni. :)
Przypominam że na tym blogu są strony:
Spamownik
Aktualności
Moje ulubione blogi
Pytania
Opis stron:
W spamowniku możecie polecać swoje blogi i informować o nowych postach.
W "Aktualnościach" są informacje że np. trwa konkurs. I przypominam że do 5 maja trwa konkurs! < informacje o konkursie który do 5 maja trwa w stronie "Aktualności".
W stronie " Moje ulubione blogi" jest lista blogów które lubię i odwiedzam.
W stronie "Pytania" możecie zadawać mi różne pytania, ale nie odpowiadam na pytania o adres i numer telefonu.
Dziś dużo napisałam bo chciałam by notka była bogata. :)
Świetny post :D Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńMiło mi że Ci się podoba ten post.
UsuńNastępny będzie 18 stycznia 2015r. - Czyli za dwa dni.
Kiedy nowa notka na twoim blogu o Balto?
:)
Lubię Kion'a. Ciekawe jaki będzie w tym 'The Lion King Guard'. Oby nie gorszy od Simby... pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też lubię Kiona i czekam aż w listopadzie 2015 r. będzie o nim Król lew 4 czyli "The Lion King Guard".
Usuń:)
nie lion king guard tylko the lion guard :)
Usuńnowłaśnie :3
Usuńbardzo fajne opowiadanie, ale wg. mnie vitani to córka tamy i toja, a rodzice kovu są nieznani. No cóż, ale i tak ładnie pokazane :)
OdpowiedzUsuńDzięki, opowiadania wymyślam w trakcie pisania, nic nie planuje co do zdania.
Usuń:)
Kion jest w wieku Kiary nie urodził się po wojnie
OdpowiedzUsuńPrawda ale to jej młodszy brat są prawie w tym samym wieku a lwią straż jest po środku pomiędzy spotkaniem kiary i kovu a jej pierwszym polowaniem
Usuńnie kion tylko kairon i w the lion guar to jes nie studio disneja go nie wymyśliło tylko inne studio i właśnie w królu lwie 4 kairon urodził się po wojnie
OdpowiedzUsuńAle będzie nowość Kiona nawet nie kinie łapą gdy owoc Baobabu spadł na cmentarz słonia Bunga co to skacze i zostaje złapany przez Chengu.
OdpowiedzUsuńnie ścisłość w drugiej czesś filmu król lew kiara jest dorosła a w the lion guard jest dzieckiem jak teraz i kion wiec czemu w filmie król lew 2 nie ma kiona gdy kiara była małym lwiądkiem to jeden film przeczy drugiemu
OdpowiedzUsuńTeoria: a może kosmici wyczyścili pamięć kiarze i innym jak kiara była dorosła i nikt nie pamięta kion'a a kion został porwany ? to miałao by wtedy sens jak myślicie ? zabardzo się rozpisałem wiem i czekam na Lion King 4 a wy
Wedlug mbie to bylo tak simba i nala mieli syna kope, kopa pewnego dnia gdy bawil sie kamieniem obok lwiej skaly jednak zabawa kamieniem mu sie znudzila wiec ufiekl z lwiej ziemi szukac przyjaciol bo na lwiej ziemi nie mial nikogo i spotkal vitani (zira byla wtedy wygnana a nuka byl w wieku kovu ktorego jeszcze nie bylo na swiecie) kopa zakochal sie w lwicy ale zira go przylapala i uciekl wiec spotykal sie z nia po kryjomu po jakims czasie zira spotkala jakiegos lwa i sie z nim zwiazala i narodzil sie kovu ale partner ziry zmarl bo zabily go gepardy potem nala i simba mieli kiare kopa kochal ja i uczyl ja polowac lecz bal sie ze siostra zabierze mu tron wiec uciekl do vitani i nuki czyli jego najwiekszych przyjaciol jednak zira go przylapala okrzyczala vitani i zabila kope walla nuke a ten upadl kovu uciekl bo sie wystraszyl simba zobaczyl ze kopy nigdzie nie ma wiec wyslal zazu na poszukiwania go on znalazl jego zwloki smutny simba i smutna nala narodzili kiona gdy kiara byla w wieku simby w krolu lwie 1 mheetu i tama urodzili na rajskiej ziemi tiffu i zuri ktore uciekly na lwia ziemie i co chwile uciekaly od swoich rodzicow by bawic sie z kiara simba bal sie ze zira zabije takze kiare wiec byl dla niej nadopiekunczy.a i kopa gdy zira chciala go zabic to zostawil jej rane na ucho broniac sie a kion przez caly film krol lew czas simby byl ze swoimi kolegami i bronil lwiej strazy dlatego go nie widac i wszystko co dzialo sie w filmie dzieje sie w lwiej strazy w tym samym czasie
OdpowiedzUsuńTo prawda, że Vitani odziedziczyła po Zirze nos. Prawie wszyscy złoziemcy takie mają, bo Dotty i parę innych lwic mają lwioziemskie
OdpowiedzUsuń