-Skoro o tym wiesz nie mów Vitani! Wrzasneła Zira na Nuke. -Ok! Odparł lew. Po czym Zira nie wiedząc że Vitani podsuhiwała poszła na polowanie.
-Nuka! O co chodzi? Spytała Vitani. -Skaza nie jest twoim ojcem! Jest nim Rosko. Gdy Skaza dowiedział się że nie jesteś jego córką postanowił Cię zaadoptować. Kovu też miał zaadoptować lecz niezdążył bo umarł. Oznajmił Nuka.
Vitani się zdziwiła, ale przyjęła to do wiadomości. -Tylko nie mów matce! Pisnoł
Nuka. -Jasne! Powiedziała Vitani. Nagle przyszła Zira. -Upolowałam zająca! Oznajmiła lwica. Wszystkie inne lwice też przyniosły jedzenie. -Nuka ty jesteś już dorosły! Więc możesz sam polować! Powiedziała Zira. Nuka poszedł polować. Chciał udowodnić że potrafi polować nie tylko polne myszy. :)
Vitani postanowiła aluzjami wypytać Zire o swego ojca. Było po obiedzie. Zira wymyła właśnie Kovu więc zabrała się za mycie Vitani.
-Hej! A jak wyglądał mój biologiczny ojciec? Spytała Vitani. -Widziałaś go przecież to był Skaza! Wrzasneła Zira. Ale nagle Zira uświadomiła sobie że Vitani dowiedziała się kto jest jej ojcem. -Nuka! Chodź tu! Wykrzykneła lwica. Nuka przyszedł. Vitani obiecała Nuce więc wpadła na pomysł. -Ja wiem że Rosko to mój biologiczny ojciec od..... Vitani myślała. -Sharpen! Wykrzykneła. -Co?! Zira się wkurzyła i natychmiast poszła porozmawiać z siostrą. Vitani wiedziała że nie powinna wrabiać swojej cioci (Sharpen a czyta się SZARPEN ) ale nic innego jej do głowy nie przyszło. Vitani podeszła do Nuki. -Dobrze że powiedziałaś że to nasza ciotka-Sharpen! Pisnoł Nuka. -Właśnie nie dobrze... Powiedziała Vitani i pobiegła za Zirą. :)
A ja byłam przekonana, że tylko Kovu był adoptowany.
OdpowiedzUsuń