To był piękny dzień na Lwiej Ziemi. Król Ahadi uczył synów polować. -To się robi tak... Tłumaczył król.
-Ahadi, Taka, Mufasa idzie burza! Ostrzegła Uru. -Chodźcie do groty! Zawołał Ahadi. Taka i Mufasa poszli. I w porę bo lało jak z cebra. Była wielka burza. Uru wyszła by sprawdzić czy wszyscy są w grotach. W tedy usłyszała głośny krzyk i poszła w jego stronę. To był mały lewek ukryty w krzakach. -Kim jesteś? Spytała. -Jestem Shizasen! Pisnoł lewek. -Gdzie mieszkasz? Spytała Uru. -Na Rajskiej Ziemi ale się zgóbiłem. Odparł. -To chodź! Prześpisz się u mnie! A jutro zaprowadzę Cie na Rajską Ziemie. Zaproponowała lwica. -Ok! Odrzekł Shizasen. Uru zaprowadziła lewka do groty. -Kto to? Mamo? Spytał się Mufasa. -To Shizasen zaśnie tu w tej grocie tą noc i nie życzę sobie żadnych kłótni po nocy Taka! Powiedziała Uru i wyszła.
1 kłótnia zaczeła się już jak Uru wyszła. -To moje ulubione miejsce do spania! Wrzasnoł Taka. -Dlaczego nie znajdziesz sobie innego? Spytał Shizasen. -To ty sobie znajdź inne przybłędo! Krzyknoł Taka. -Wynocha! W turował mu Mufasa. Shizasen powoli się wycofywał. -Sio! Precz! Idź sobie! Krzyczeli Mufasa i Taka. Przyszła Uru. -Możecie przestać się kłócić!? Mufasa, Taka za karę śpicie dziś w małej i ciasnej grocie! Czyli tam gdzie inne lwice ze Stada Lwiej Ziemi! powiedziała. Taka i Mufasa wyszli. Następnego dnia bracia mogli się cieszyć że nie ma Shizasena. Bo Uru odprowadziła go na Rajską Ziemie. :)
Kto by pomyślał...
OdpowiedzUsuńMufasa , Taka ! Co wy zrobiliście gościowi ! On był taki biedny ...��
Usuń