Tym czasem Skaza w swej grocie spał. I nie mógł się doczekać kiedy Mufasa umrze i on będzie królem. -Bracie! Bracie! Wołał Mufasa. Skaza się obudził i spytał co się dzieje. -Sarabi jest w ciąży! Będę ojcem! Wołał Mufasa. -Co?! Skaza się przeraził. -Co nie że super! Powiedział Mufasa, przytulił brata i uciekł.
Skaza był bardzo smutny bo po śmierci Mufasy królem będzie jego dziecko potem wnuk a on zawsze będzie nikim w porównaniu do brata. "Za nic nie mogę pozwolić żeby Sarabi urodziła!" Pomyślał lew i wybiegł z groty. -Hej Sarabi! Chodź! Wołał lwice Skaza.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdy już byli nad wodopojem...
-No dobra! Poszłam za tobą aż tu. Co teraz? Spytała Sarabi. Lecz Skaza nic nie powiedział tylko wepchnął ciężarną Sarabi do wody. Skaza miał nadzieje że po wstrząsie ( bo Sarabi upadła na brzuch ) dziecko zginie. Lecz się mylił. Dziecku nic się nie stało.
Wieczorem Mufasa pokazywał syna Skazie. -Prawda że wspaniały? Bo to mój syn? Spytał Mufasa. -Prawda! Powiedział z sarkazmem Skaza. -Ja będę królem. Powiedział 1 zdanie Simba. Skaze bardzo one zmartwiły. A potem poszedł spać jak i reszta.
Następnego dnia była prezentacja nowego księcia Lwiej Ziemi. I przyszli wszyscy oprócz Skazy. :)
Wiesz że Simba znaczy w języku Suahili Lew?
OdpowiedzUsuńczemu skaza byc zly czemu on jest zly no czemu no czemu no no czemu no jakby byl dobry to to byloby kochajace sie rodzenstwoczemu no no czemu no czemu :(:(:(:(:(
OdpowiedzUsuńFajne XD
OdpowiedzUsuń